Małe, bure, niepozorne. Gdyby któregoś dnia nagle zniknęły, pewnie niewielu z nas natychmiast zauważyłoby różnicę. Lubią towarzystwo, ale nawet w grupie nigdy nie robią dużego wrażenia, ot, ruchliwe kłębowisko brązów i szarości. Trzeba nie lada oka, a przede wszystkim chęci, by z pospolitego wydobyć piękno, a z masy – indywidualności. Swoją autorską rymowanką Józef Wilkoń udowadnia, że nie ma lepszych czy gorszych tematów, inspiracja jest wszędzie, a cała sztuka polega na tym, by spojrzeć na życie z odpowiedniej perspektywy. Wtedy nawet Wróble na kuble są wdzięcznym obiektem obserwacji.

Wróble na kuble

Bezimienne wróble Wilkonia zlatują się jeden po drugim na pokrywę kubła. Miejski śmietnik to nie tylko okolicznościowa stołówka, ale i miejsce spotkań – niby w centrum, ale na uboczu, z widokiem na zwykłe życie. Rozćwierkane dzióbki, nóżki cienkie jak patyczki, nastroszone piórka – niby takie same, a jednak każdy wygląda odrobinę inaczej. Tu ciemniejsza plama farby, tam jaśniejsza, tu niedbała, tam z kontrastującymi pociągnięciami pędzla. Co robią, kiedy się w końcu spotkają? Nigdy się tego nie dowiemy, ale zawsze można spróbować zgadnąć: wymieniają najświeższymi wiadomościami z okolicy? Umawiają na kolację? Chronią przed zimnem? A może po prostu lubią czuć się częścią większej całości i dlatego z radością witają każdego nowego kolegę? Krótka i prosta, ale pełna wdzięku rymowanka jest zapisem paru chwil, podczas których do jednego siedzącego na kuble wróbla dołączają kolejne – aż do dziesięciu.

Dziesięć wróbli na kuble.
– Ptaszki! Czy to nie dosyć?

Właśnie.
Dosyć już miały. Zerwały się i odleciały! 

Zarówno tytuł, jak i tekst wewnątrz książki jest złożony krojem pisma kojarzącym się z punkowym graffiti w stylu lat 80-tych i 90-tych. Czerwone liczebniki wyraźnie odcinają się od czarnego liternictwa, brązowo-szarych wróbli i błękitu nieba – naprawdę fajnie to wygląda! Wróble na kuble to książka dla najmłodszych czytelników i jako taka powinna być bardzo wytrzymała. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby można było wydać Wilkonia w formie całokartonowej, dlatego użyto grubego, mięsistego papieru w kolorze złamanej bieli. Faktura okładki do złudzenia przypomina płótno. Mała rzecz, a cieszy! Nie tylko małych.

 

TYTUŁ: Wróble na kuble
TEKST: Józef Wilkoń
ILUSTRACJE: Józef Wilkoń
LICZBA STRON: 24
OPRAWA: twarda
FORMAT: 20 × 20 cm
WIEK: 3+
WYDAWNICTWO: Hokus-Pokus
ROK WYDANIA: 2018

One thought on “Prosta historia – „Wróble na kuble” Józef Wilkoń”

  1. Niesamowicie wyczerpująca i z polotem napisana wypowiedź. Natknęłam się przypadkowo na Pań blog. Będę zaglądać.
    Z wyrazami szacunku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *