Nigdy nie oceniajcie książki po okładce. Może się zdarzyć, że przez intrygującą, wręcz hipnotyczną kreskę ilustratora nie wiadomo kiedy umkną Wam trzy dni. Dokładnie tyle czasu zajęło mi przeczytanie prawie 400-stronicowego Nocnego ogrodnika Jonathana Auxiera, nagrodzonego w 2015 roku tytułem najlepszej dziecięcej książki roku według Canadian Library Association. Dałam się zwieść pięknej okładce polskiego wydania autorstwa Macieja Szymanowicza, którego baśniowo-niepokojący styl podkreślił klimat powieści Auxiera, i była to jedna z najlepszych decyzji podjętych oczami.

Molly i Kip, osierocone rodzeństwo, które opuściło rodzinną Irlandię z powodu klęski głodu, znajdują pracę w podupadłej posiadłości państwa Windsorów. Mimo że napotykani po drodze ludzie reagują przesadnym lękiem na samą nazwę Kwasiboru, gdzie mieści się dwór, i próbują odwieść dzieci od tego pomysłu, czternastolatka i jej młodszy brat wiedzą, że nie mają wyjścia: jeśli nie znajdą płatnego zajęcia i dachu nad głową, trafią do sierocińca. Z duszą na ramieniu oddalają się od siedzib ludzkich, wędrując przez zmieniający się, coraz bardziej posępny krajobraz. Posiadłość od samego początku wzbudza w nich lęk: dom jest zdominowany przez potężne drzewo, które wydaje się przenikać jego ściany, tworząc osobliwie silną więź między tym, co ludzkie, a naturą. Molly szybko przejmuje na siebie obowiązki związane z prowadzeniem domu, dba o porządki, przygotowywanie posiłków i dotrzymuje towarzystwa dzieciom państwa Windsorów, a Kip powoli doprowadza do ładu zaniedbany ogród wokół domu. Mimo namiastki stabilizacji dzieci nie czują się dobrze u państwa Windsorów i szybko zdają sobie sprawę, że w posiadłości dzieje się coś dziwnego: mieszkańcy wydają się cieniami samych siebie, są nienaturalnie bladzi i zmęczeni, nawiedzają ich koszmary senne. Na domiar złego nocami po korytarzach hula złowrogi wiatr, a rankiem na podłodze widać ślady błota i zaschnięte liście. Ktoś lub coś odbiera Windsorom radość życia, spełniając w zamian ich pragnienia. Jednak nie zawsze to, czego chcemy, jest tożsame z tym, czego potrzebujemy. Jaką cenę przyjdzie zapłacić bohaterom za chciwość, łakomstwo i głód opowieści?  

Jonathan Auxier wykorzystał w Nocnym ogrodniku cały arsenał znanych środków, by stworzyć oryginalne, fascynujące dzieło, które trzyma w napięciu od pierwszej strony. Zaniedbana wiktoriańska posiadłość, stara bajarka, magiczne drzewo, zagadkowa postać w cylindrze, choroba niewiadomego pochodzenia i dwoje młodych, niewinnych dzieci, które próbują rozwikłać mroczną tajemnicę, to ograne motywy, które nie rażą jednak w Nocnym ogrodniku wtórnością. Autorowi udało się zbudować atmosferę grozy dostosowaną do wieku młodego odbiorcy, intrygującą i pełną niedopowiedzeń. Chociaż w książce pojawia się kilka mrożących krew w żyłach scen (łącznie ze śmiercią jednej z postaci), tym, co wywołuje największe emocje jest mroczno-baśniowy klimat i sceneria rodem z wiktoriańskiego horroru. Oprócz świetnej historii Jonathan Auxier, wykładowca kreatywnego pisania i literatury dziecięcej, poruszył w Nocnym ogrodnika ciekawy temat granicy między kłamstwem i opowieścią. Zastanawialiście się kiedykolwiek, jak wiele mają ze sobą wspólnego? W słowach drzemie wielka moc, dlatego ten, kto posiądzie dar snucia opowieści, może zawładnąć umysłami. Nie tylko czytelników.

Nocny ogrodnik Dwukropek Jonathan Auxier

TYTUŁ: Nocny ogrodnik
TEKST: Jonathan Auxier
TŁUMACZENIE: Jolanta Zubek
PROJEKT OKŁADKI: Maciej Szymanowicz
LICZBA STRON: 384
OPRAWA: twarda
FORMAT: 14,5 × 20,5 cm
WIEK: 10+
WYDAWNICTWO: Dwukropek
ROK WYDANIA: 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *