Przesyłka czekała na Marka w domu, gdy wrócił ze szkoły. Odebrał ją Gonio i o nic nie pytał. Wyjaśnił, że przyjechał kurier, ale nie trzeba było płacić, ponieważ pierwsze zamówienie jest gratis. Po czym wręczył synowi zawiniątko. (…) Marek otworzył pudełeczko. Listek z lekarstwem zawierał tylko dwie tabletki.
Emanuel Marek Snarski ma 13 lat i jest synem znanego (jakieś dwie dekady wcześniej) wokalisty zespołu Swobodno i byłej groupie, która – w przeciwieństwie do męża – po urodzeniu dziecka dorosła. Chłopiec, zwany przez ojca Manim, a w szkole – ze względu na drobną posturę – Mikrobem, Mikrusem lub po prostu Małym, zaczyna prowadzić bloga, w którym opisuje własne życie. Długo nie może się zdecydować, jaką przyjąć konwencję: czy pisać w sposób umożliwiający zidentyfikowanie autora w realnym świecie, całkiem anonimowy, a może z zastrzeżeniem, że tworzy fikcję, która nie ma nic wspólnego z prawdą. W jednym z pierwszych wpisów żali się na swój wzrost i fantazjuje o tabletkach na dorosłość. Ku jego zaskoczeniu w komentarzu pod wpisem odzywa się tajemniczy Magik:
Wejdź na stronę: www.:-(:-(:-(.com, zwaną potocznie stroną trzech smutków, i zamów tabletki na dorosłość. Mam nadzieję, że jesteś na tyle dojrzały, by zastosować się do uwag zawartych w ulotce, bo inaczej KASZANA!
Marek (chłopiec najczęściej używa drugiego imienia) podejmuje ryzyko i składa zamówienie. Działanie tabletek przechodzi jego najśmielsze oczekiwania: z trzynastolatka zmienia się w trzydziestolatka! Niestety efekt jest nie tylko krótkotrwały, ale również i wielorazowy. Oznacza to, że Marek zamienia się z nastolatka w dorosłego i na odwrót kilka razy dziennie i to w najmniej spodziewanych momentach. Zupełnie nie tak to sobie wyobrażał! Chłopak zaczyna prowadzić podwójne życie, ale w każdym robi sobie coraz więcej kłopotów: jako nastolatek opuszcza się w szkole, a jako dorosły notorycznie wystawia do wiatru swoją prawie dziewczynę. Zdezorientowany Marek za pośrednictwem bloga kontaktuje się z Magikiem, żeby znaleźć antidotum na dorosłość, ale żeby je otrzymać, będzie musiał się poddać kilku próbom.
W swojej powieści Dorota Suwalska porusza wiele typowych dla nastoletniej literatury motywów: od buntu przez pierwsze relacje damsko-męskie aż do zanurzenia w wirtualnym świecie. Tabletki na dorosłość to przewrotna książka o tym, że należy bardzo uważać, o czym się marzy, bo a nuż marzenie się spełni. To także smutny portret współczesnej rodziny, w której głowa rodziny próbuje nie powielać błędów swojego ojca (za to popełnia nowe), a brak wspólnego stanowiska rodziców w kwestii wychowania zaburza poczucie bezpieczeństwa dorastającego dziecka. Mimo że Tabletki na dorosłość nie są pozbawione zabawnych momentów (żywe dialogi między kolegami, nagłe zmiany ról, postać wyluzowanego ojca), dominującym tonem powieści jest melancholia, podkreślona dodatkowo niebieską kolorystyką grafik i niektórych partii tekstu. Dorota Suwalska sprawnie posługuje się językiem młodzieżowym i zgrabnie naśladuje internetowy slang, a także wie, co w internetach piszczy. Przed lekturą jej Tabletek na dorosłość nie musicie konsultować się z lekarzem lub farmaceutą, więc czytajcie (sobie, starszym dzieciom i z dziećmi) na zdrowie!
TYTUŁ: Tabletki na dorosłość
AUTOR: Dorota Suwalska
ILUSTRACJE: Marta Ruszkowska
LICZBA STRON: 256
OPRAWA: miękka
FORMAT: 13 × 19,5 cm
WIEK: 10+
WYDAWNICTWO: Adamada
ROK WYDANIA: 2018