Zauważyliście, że dzieci mają szczególny dar wyłapywania brzydkich wyrazów ze strumienia dźwięków? Zwykle reagują na nie nadmiernym zainteresowaniem, tłumionym chichotem albo szeroko otwartymi ze zdziwienia oczami, pozostawiając jednak ewentualne oceny moralne dorosłym. „Pupa” i „gęba” to przykłady słów-wytrychów, które – chociaż mieszczą się w normach przyzwoitości językowej – uruchamiają radar u milusińskich. Prawdopodobnie na taki właśnie efekt liczył Mikołaj Golachowski, nadając swoim książkom o zwyczajach zwierząt tytuły: Pupy, ogonki i kuperki oraz Gęby, dzioby i nochale. Czy za chwytliwymi tytułami stoi równie wciągająca treść? I co to w ogóle za pomysł, by pisać o zwierzętach od pupy/gęby strony?
Wyjaśnijmy to od razu: Mikołaj Golachowski nie jest efekciarzem. Intrygujące pierwsze wrażenie nie rozmywa się wraz z pierwszą przeczytaną stroną. Co więcej, trudno o lepsze i bardziej adekwatne do treści tytuły. W dodatku książki są pełne informacji podanych w zabawny i wciągający sposób. Kim zatem jest Mikołaj Golachowski? Z wykształcenia doktorem nauk przyrodniczych, a z zamiłowania podróżnikiem, któremu niestraszne zimne temperatury. Od ponad szesnastu lat pracuje w rejonach polarnych: zarówno jako naukowiec, badając zwyczaje słoni morskich, jak i przewodnik po Arktyce. A do tego świetnie pisze!
Książek i albumów o zwierzętach dla dzieci jest tak dużo (TUTAJ), że sam wybór konkretnych tytułów może zająć tyle samo czasu, co ich przeczytanie. Można kierować się szatą graficzną, nazwiskiem autora lub ujęciem tematu. Pupy, ogonki i kuperki oraz Gęby, dzioby i nochale wypadają świetnie w każdej z tych kategorii.
Maria „Mroux” Bulikowska, która odpowiada za stronę graficzną obydwu książek, sportretowała zwierzęta w sposób, który nie pozostawia wątpliwości co do ich rzeczywistego wyglądu. Owszem, dodała tu i ówdzie trochę absurdalnych rekwizytów, włożyła w usta bohaterów zabawne wypowiedzi i czasami przedstawiła ich w nietypowych sytuacjach, ale przy całej tej humorystycznej otoczce jej ilustracje nadal mają dużą wartość merytoryczną i – co równie ważne – artystyczną.
Mikołaj Golachowski jest biologiem z wykształcenia, dlatego jego książki o zwierzętach są rzetelnym źródłem wiedzy. Jeśli dodamy do tego lekkie pióro i wesoło-gawędziarski ton jego opowieści o zwyczajach zwierząt, otrzymamy najlepsze z możliwych połączeń.
Każde zwierzę, podobnie jak kij, ma dwa końce. Pomysł, by opowiadać o zwierzętach, biorąc pod uwagę ich „początki” (czyli krótko mówiąc gęby) i „końce” (czyli pupy), jest nie tylko zaskakujący, ale przede wszystkim pozwala w logiczny i przemyślany sposób zawęzić tematykę i wybrać najciekawsze egzemplarze w swoich kategoriach. Słowny wabik w tytułach w pełni znajduje swoje odzwierciedlenie w tekstach.
W Pupach, ogonkach i kuperkach Mikołaj Golachowski opisał, a Maria „Mroux” Bulikowska zilustrowała 30 gatunków: począwszy od stawonogów (żuk bombardier, jętka, osa, pająk, skorpion, skorek, świetlik) poprzez ssaki (hipopotam, niedźwiedź polarny, wombat, pies, kot, orka, kangur, sarna, ryś, skunks, pawian, czepiak), ptaki (pingwin, wikłacz, kaczka, paw), gady (jaszczurka, wąż), ryby (śledź, konik morski) i płazy (żaba), skończywszy na pantofelku i tasiemcu.
W Gębach, dziobach i nochalach pojawiają się gatunki dużo bardziej egzotyczne, między innymi: niesporczak („kosmita z ryjkiem jak odkurzacz”), suhak („mała antylopa z wielkim nochalem”), podeszczownik („nadąsana żaba”) czy wychuchol („podwodna dwururka”). Łącznie jest ich aż 31.
Bardzo podoba mi się czytelny układ książek. Każdemu zwierzęciu poświęcono tyle samo miejsca: na czterech następujących stronach znajdują się nie tylko ciekawostki związane z przednią lub tylną częścią ciała omawianego gatunku, lecz także ilustracje, a każdy kolejny rozdział zaczyna się na prawej stronie. Na końcu znajduje się spis treści.
Całości dopełnia audiobook Pupy, ogonki i kuperki. Połączenie poczucia humoru Mikołaja Golachowskiego z brawurową interpretacją Wiktora Zborowskiego zostało docenione przez jurorów Konkursu Świat Przyjazny Dziecku 2018, którzy przyznali Pupom, ogonkom i kuperkom główną nagrodę w kategorii Audiobook. Półtorej godziny gawęd o tym, co zwierzęta mają z tyłu, to doskonała rozrywka dla całej rodziny.
TYTUŁ: Pupy, ogonki i kuperki
TEKST: Mikołaj Golachowski
ILUSTRACJE: Maria Bulikowska (Mroux)
LICZBA STRON: 128
OPRAWA: twarda
FORMAT: 20,5 × 20,5 cm
WIEK: 4+
WYDAWNICTWO: Babaryba
ROK WYDANIA: 2014
TYTUŁ: Gęby, dzioby i nochale
TEKST: Mikołaj Golachowski
ILUSTRACJE: Maria Bulikowska (Mroux)
LICZBA STRON: 136
OPRAWA: twarda
FORMAT: 20,5 × 20,5 cm
WIEK: 4+
WYDAWNICTWO: Babaryba
ROK WYDANIA: 2016