Jest późny wieczór, powoli zapada zmrok, a ja składam kwadratowe arkusze papieru: wygładzam linie zagięć i drobne zmarszczki, dociskam i rozprostowuję. Moje ręce pracują bezwiednie i wypuszczają jeden po drugim kolorowe ptaki, bo myślami jestem daleko skąd. Błądzę po gorących pustyniach, uchylam się przed wiatrem hulającym między szczytami, czuję wilgotną lepkość chmur i bez wahania zawieszam niewiarę, dając się ponieść zdumiewającym opowieściom o ludziach i zwierzętach. Żałuję, że moje papierowe ptaki nie wyfruną przez okno i nie rozpierzchną się po świecie w poszukiwaniu historii, tak jak skrzydlaci pomocnicy Papiernika. Rok po premierze debiutanckiej książki Rocha Urbaniaka pt. Papiernik, czyli skąd się biorą opowieści niezwykły bohater powraca z nowymi historiami i postaciami w Papierniku. Targowisku Opowieści

Skąd się wziął Papiernik?

Do szczęśliwego spotkania doszło podczas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie jesienią 2017 roku. Absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, Roch Urbaniak, zachęcony przez kolegę po fachu, który opowiedział mu o pewnej „oszołomce wydającej debiutantów”, odwiedził ze swoim portfolio stoisko wydawnictwa Tadam. Monika Karamaza, redaktor naczelna, natychmiast uległa urokowi prac malarza i zaproponowała mu wydanie książki o Papierniku. Książki, której tak naprawdę jeszcze nie było, bo wszystko, czym Roch Urbaniak wówczas dysponował, mieściło się na ośmiu planszach przygotowanego na konkurs komiksu. Postać Papiernika i jego papierowych ptaków okazała się na tyle inspirująca, że bez problemu osadził ją w wymyślonym przez siebie świecie i obudował historiami. W ten sposób narodził się Papiernik, czyli skąd się biorą opowieści.

Jest wielu papierników

Jako debiutujący pisarz – ale urodzony gawędziarz – Roch Urbaniak całkiem nieźle poradził sobie z warstwą językową książki. Mimo pewnych potknięć i nieścisłości, powtórzeń i zamierzonego, chociaż nie do końca fortunnego, mieszania rejestrów, Papiernika, czyli skąd się biorą opowieści czyta się dobrze. Prosty, pozbawiony ozdobników język, wyraziste i spójne postacie, a także pełne niezwykłości historie przemawiają do czytelnika w każdym wieku. Bo Papiernik – jak większość baśni w ogóle – jest nie tylko dla dzieci, to lektura uniwersalna do wielokrotnych powrotów na różnych etapach życia. Pięknym opowieściom towarzyszą zapierające dech w piersiach ilustracje. Pełne szczegółów, kipiące kolorami obrazy budowli przywołują na myśl dzieła Bruegela starszego (zwłaszcza Wieżę Babel), kanciaste bryły ludzkie wyglądają jak bohaterowie Tadeusza Makowskiego, a oniryczna atmosfera przypomina grafiki Marcina Minora (Sen Kruki). Mimo że obrazy do Papiernika powstały niezależnie od książki, malując je, Roch Urbaniak miał już z tyłu głowy opowieści, którymi później wypełnił strony książki.
Druga część cyklu, Papiernik. Targowisko Opowieści, jest kontynuacją pierwszego Papiernika, ale nie w prostej linii. Nie są to kolejne opowieści, które przyniosły Papiernikowi jego ptaki, lecz powiększenie uniwersum o… kolejnych papierników i ich historie. Opowieści-rozdziałów jest mniej niż w pierwszym tomie, ale są za to dłuższe i bardziej rozbudowane, często nawiązują do stylistyki powieści szkatułkowej, w której historie zawierają się wewnątrz siebie. Jeśli pojawia się w nich morał, dotyczy rzeczy uniwersalnych: niespełnionej miłości, zazdrości czy żalu za popełnione błędy. W poszczególnych opowieściach słychać echa podróży autora po świecie i jego fascynacji dalekimi kulturami: Nepalem, Japonią czy Tybetem (wzmianka o słonej herbacie z masłem jaka przypomniała mi inny zbiór baśni, o którym pisałam już na blogu: Sługa lamy. Baśnie tybetańskie). Roch Urbaniak nie ogranicza się do historii, które – jak na baśnie przystało – dzieją się w mitycznym bezczasie, ale z wdziękiem wprowadza do swojej książki motyw rakiet kosmicznych i telewizji. 

Najpiękniejsze baśnie?

Pozostaję pod wielkim wrażeniem talentu malarskiego Rocha Urbaniaka, dzięki któremu oryginalne historie zyskały najpiękniejszą oprawę graficzną, jaką można sobie wymarzyć. Drugi tom jest bardziej dopracowany zarówno pod względem wydania (szersze marginesy, więcej światła między linijkami, ozdobniejszy krój pisma w paginacji, bogatsza wyklejka), jak i samego warsztatu językowego autora.
Czytając Papiernika. Targowisko Opowieści byłam wzruszona od pierwszej strony. I sama nie wiem, co takiego zrobił Roch Urbaniak, ale jego książka otworzyła we mnie drzwi, o których myślałam, że zostały bezpowrotnie zamknięte w dzieciństwie. A jednak nie! Magia opowieści nadal działa. 

Papiernik, czyli skąd się biorą opowieści

Papiernik. Targowisko Opowieści

Różnica w gęstości zadrukowania stron i kroju pisma w paginacji.
Pierwsza część liczy sobie więcej rozdziałów, druga mniej, ale za to dłuższych.
Okładki obydwu tomów są pokryte folią strukturalną imitującą płótno.

TYTUŁ: Papiernik, czyli skąd się biorą opowieści
AUTOR: Roch Urbaniak
ILUSTRACJE: Roch Urbaniak
LICZBA STRON: 64
OPRAWA: twarda
FORMAT: 21,5 × 29 cm
WIEK: 8+
WYDAWNICTWO: Tadam
ROK WYDANIA: 2018

TYTUŁ: Papiernik. Targowisko Opowieści
AUTOR: Roch Urbaniak
ILUSTRACJE: Roch Urbaniak
LICZBA STRON: 84
OPRAWA: twarda
FORMAT: 21,5 × 29 cm
WIEK: 8+
WYDAWNICTWO: Tadam
ROK WYDANIA: 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *