Planszówkowicza, podobnie jak czytelnika, trzeba sobie wychować. Gry planszowe dla najnajów to nadal mało popularny segment rynku, ale co jakiś czas pojawiają się ciekawe propozycje, od których można zacząć przygodę z grami. W dzisiejszym wpisie pokażę Wam przepięknie zilustrowaną przez Macieja Szymanowicza grę Naszej Księgarni dla trzylatków pt. Potworne porządki. Kto wie, może dobra zabawa przerodzi się w nawyk sprzątania własnego pokoju przed snem?

Potworne porządki Maciej Szymanowicz Nasza Księgarnia gra

OPIS I CEL GRY

Po całym dniu zabawy dziecięce pokoje wyglądają, jakby przeszedł przez nie tajfun. Zadaniem graczy jest zrobienie porządku przed pójściem spać. Każdy z nich musi umieścić na swojej planszy cztery przedmioty w odpowiednich miejscach: łóżko, obraz, lampę i pluszową zabawkę. Szukając odpowiednich przedmiotów w woreczku, gracze mogą się posługiwać jedynie zmysłem dotyku. Dodatkowym utrudnieniem jest obecność potworków, które przypominają kształtem poszukiwane przez gracza rzeczy.

Potworne porządki Maciej Szymanowicz Nasza Księgarnia gra

ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA

4 plansze pokoi (w 4 kolorach)
16 przedmiotów (w 4 kolorach)
8 potworków
płócienny woreczek
instrukcja

Potworne porządki Maciej szymanowicz nasza księgarnia gra

Potworne porządki Maciej Szymanowicz Nasza Księgarnia gra

PRZYGOTOWANIE

Każdy z graczy wybiera jeden z czterech pokoi i kładzie go przed sobą. Przedmioty i potworki umieszcza się w woreczku, a następnie miesza. 

PRZEBIEG ROZGRYWKI

W swojej turze gracz wyciąga bez podglądania jeden przedmiot z woreczka, a następnie wykonuje jedną z trzech możliwych czynności: 
1⃣ Jeśli wyciągnie przedmiot, którego jeszcze nie umieścił w swoim pokoju, kładzie go na odpowiednim miejscu planszy niezależnie od koloru.
2⃣ Jeśli wyciągnie przedmiot, który wcześniej umieścił w swoim pokoju, odkłada go z powrotem do woreczka.
3⃣ Jeśli wyciągnie potworka, rzuca go jak najdalej od siebie i krzyczy „Potworki do norki!”.

Po wykonaniu odpowiedniego działania gracz przekazuje woreczek kolejnej osobie.
Gra toczy się do momentu, kiedy jeden z graczy zrobi porządek swoim pokoju, czyli umieści w nim cztery przedmioty. Zostaje on zwycięzcą.

WARIANT

W podstawowej wersji gry opisanej wyżej kolor umieszczanych w pokoju przedmiotów nie ma znaczenia. To znaczy, że gracz z żółtym pokojem może do niego wstawić zielone łóżko, niebieskiego pluszaka lub różową lampę. W wariancie Potwornych porządków zwycięstwo jest uzależnione od liczby zdobytych punktów.
W swojej turze gracz wykonuje jedno z poniższych działań:
1⃣ Losuje jeden element z woreczka
2⃣ Zamienia 1 z przedmiotów ze swojego pokoju na przedmiot tego samego rodzaju z pokoju innego gracza.

Gra toczy się do momentu, w którym jeden z graczy uporządkuje swój pokój, czyli umieści w nim cztery brakujące przedmioty. Wtedy następuje liczenie punktów. Za każdy umieszczony w pokoju przedmiot gracz dostaje 1 punkt, a za każdy przedmiot w swoim kolorze (czyli w kolorze pokoju) dostaje dodatkowy 1 punkt. Zwycięzcą zostaje gracz, który uzyskał najwięcej punktów.

WYKONANIE

Począwszy od pudełka poprzez planszetki pokoi aż do żetonów z przedmiotami gra Potworne porządki jest jedną z najładniejszych planszówek, jakie kiedykolwiek widziałam. Bardzo kolorowa, przyjemna dla oka grafika to jedna strona medalu, a druga, nie mniej ważna, to wytrzymałość użytych materiałów. Ma to tym większe znaczenie, że elementy przez cały czas uderzają o siebie w woreczku, są intensywnie dotykane w poszukiwaniu charakterystycznych krawędzi, a kafelki z potworami odbywają dalekie podróże po pokoju, nierzadko kończąc pod stołem, za kanapą albo na parapecie okiennym. Po wielu emocjonujących rozgrywkach wszystkie elementy wyglądają jak nowe. 

    

Charakterystyczna kreska Macieja Szymanowicza (miękkie, łagodne kształty, wyraziste barwy, baśniowy klimat) może się Wam słusznie kojarzyć z inną „potworną” grą zaprojektowaną przez tego ilustratora, czyli Potwory do szafy wydawnictwa Granna (również od trzeciego roku życia). Ze względu na różne mechaniki gry tytuły nie dość, że nie są dla siebie żadną konkurencją, to jeszcze ładnie się uzupełniają – pod względem wizualnym, a także ze względu na trening odmiennych umiejętności (percepcja dotykowa vs. pamięć).

      

WRAŻENIA

Piękna, wytrzymała i angażująca, a dodatkowo wspierająca małą motorykę – gra Potworne porządki jest świetnym pomysłem na pierwszą grę dziecka. Korzyści z grania w planszówki z maluchami są nie do przecenienia: mały człowiek uczy się przestrzegania reguł, dowiaduje się, że nie zawsze się wygrywa, poznaje smak zwycięstwa, ale też dowiaduje się, jak smakuje porażka, a wszystko to w bezpiecznym, domowym środowisku. Dobroczynne działanie tej konkretnej gry przejawia się także treningiem koncentracji i ćwiczeniem zmysłu dotyku, który jest jedyną podpowiedzią podczas poszukiwania brakującego kafelka. Im starsze dziecko, tym zadanie stanowi mniejsze wyzwanie, ale nawet mojej siedmiolatce zdarzyło się pomylić potworka z pluszakiem. Zresztą sami zobaczcie na zdjęciach, kształty naprawdę są do siebie bardzo podobne.

  

Fantastycznym rozwiązaniem jest element zabawowy związany z wylosowaniem potworka – zamiast punktów karnych dziecko może swobodnie odrzucić żeton jak najdalej od siebie, wykrzykując przy tym rymowane hasło „Potworki do norki!”. Ten element gry tak bardzo spodobał się moim córkom, że w pewnym momencie celowo wyławiały z woreczka potworki, żeby móc bezkarnie bałaganić. Śmiechu było przy tym co niemiara! Proste zasady oraz możliwość zwiększenia stopnia trudności po wprowadzeniu systemu punktowego sprawiają, że gra od razu podbija serce dzieci, a także – w ograniczonym stopniu, ale jednak – rośnie z nimi.

Czasy Grzybobrania i Chińczyka odchodzą w niepamięć; teraz wydawcy stają na głowie, żeby pokazać dzieciom, ale przede wszystkim rodzicom, że świat gier planszowych bardzo się zmienił na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat i że nowoczesne planszówki mają do zaoferowania coś więcej niż zwykły rzut kostką i bezmyślne przestawianie pionka na planszy. Zresztą w przypadku trzylatków i ich niewprawnych małych rączek próba zagrania w jakąkolwiek ścigankę może niepotrzebnie narazić Was na stres. Podsuńcie dzieciom takie gry, z którymi nie tylko dobrze sobie poradzą pod względem manualnym, ale przede wszystkim będą rozwijać ich zainteresowania i umiejętności w wielu kierunkach.

TYTUŁ: Potworne porządki
AUTOR: Gamewright
ILUSTRACJE: Maciej Szymanowicz
WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
WIEK: 3+
LICZBA GRACZY: 2–4
CZAS GRY: 10 minut
WYMIARY: 20 × 20 × 4,5 cm
ROK WYDANIA: 2018

One thought on “Loteryjka po omacku – „Potworne porządki” Nasza Księgarnia”

  1. Właśnie szukam czegoś dla 2,5 latka i to wydaje się dobrym pomysłem. Jego pierwszą grą było “W ogrodzie” i teraz chcę “pójść za ciosem” 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *