Wydawnictwo Dwukropek konsekwentnie powiększa swoje portfolio o powieści dla młodych czytelników, które dostarczają rozrywki na wysokim poziomie. Wciągające historie, solidne tłumaczenia i piękne ilustracje to znak firmowy tego młodego kieleckiego wydawnictwa. Rodzina ze 141 ulicy Kariny Yan Glaser to pierwsza część cyklu o sympatycznym małżeństwie z piątką dzieci, trzema zwierzakami i mnóstwem pozytywnej energii, którą zarażają całe sąsiedztwo.

Rodzina Vanderbeekerów wiedzie spokojne życie w wynajmowanym mieszkaniu z ogródkiem przy 141 ulicy w Harlemie, w Nowym Jorku. Kiedy na pięć dni przed Bożym Narodzeniem dowiadują się, że właściciel kamienicy nie zamierza przedłużyć im umowy najmu, czują, że tracą grunt pod nogami. Nie tak łatwo będzie im znaleźć równie wygodny dom dla rodziny z piątką dzieci, nie mówiąc już o sympatycznych sąsiadach i urokliwej okolicy, którą znają jak własną kieszeń. Przebojowe rodzeństwo (w wieku od 4 do 12 lat) postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i w tajemnicy przed rodzicami przekonać właściciela mieszkania, pana Beidermana, do zmiany decyzji. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że dzieci nigdy wcześniej nie widziały mężczyzny, który mieszka dwa piętra nad nimi, a z podejrzanie skąpych informacji na jego temat, które udaje im się wyciągnąć od sąsiadów, wynika, że wiąże się z nim jakaś tajemnicza historia. Dzieci prześcigają się w pomysłach, jak udobruchać pana Beidermana (od śniadanie do łóżka przez ręcznie robione prezenty aż do choinki), ale ich wysiłki nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Mija dzień za dniem, mieszkanie powoli wypełnia się pudłami przeprowadzkowymi i wszystko wskazuje na to, że Vanderbeekerowie wkrótce przestaną być rodziną ze 141 ulicy. W świąteczny poranek pogodzone z myślą o porażce dzieci znajdują pod swoimi drzwiami kociaka z przyczepioną do obróżki wiadomością od pana Beidermana… Co takiego ma im do powiedzenia?
Rodzina ze 141 ulicy to napisana z dużą dawką humoru opowieść o sympatycznych Vanderbeekerach, którzy na wszelkie możliwe sposoby próbują zjednać sobie właściciela kamienicy. Pomysłowa i pełna zaangażowania walka rodzeństwa o zachowanie status quo to główny, ale nie jedyny wątek powieści Kariny Yan Glaser. W cieniu „operacji Beiderman” rozkwita uczucie między jedną z córek Vanderbeekerów a synem sąsiadów, a także dochodzi do poważnego konfliktu między siostrami. Rodzina ze 141 ulicy to pogodna, choć niepozbawiona dramatycznych momentów powieść, która z jednej strony wciąga jak kryminał, a z drugiej niesie ulgę i pokrzepienie.
To również kolejna (po Hotelu Winterhouse, Nan Sparrow i potworze z sadzy, Wojnie z dziadkiem, Nocnym ogrodniku czy cyklu Tajemnice Domu Handlowego Sinclairs) bardzo dobra powieść dla dzieci utrzymana w nurcie rozrywkowo-obyczajowym, która ma szansę rozpalić czytelniczy entuzjazm albo na dobre podtrzymać rozpalony już płomień.






KONKURS
Jako patron medialny powieści wspólnie z wydawnictwem Dwukropek przygotowałam dla Was konkurs, w którym można wygrać trzy egzemplarze książki Rodzina ze 141 ulicy. Zadanie konkursowe polega na napisaniu w komentarzu pod tym postem na blogu czterowiersza z wyrazem „dom”. Konkurs trwa od 19 czerwca 2019 roku do 30 czerwca 2019 roku do godziny 23:59. Przy wyborze zwycięskich wierszyków będę się kierowała pomysłowością i poczuciem humoru autora. Wyniki ogłoszę w ciągu dwóch dni od zakończenia konkursu w zaktualizowanym wpisie.
WYNIKI
Przepraszam, że z opóźnieniem, ale już nadrabiam zaległości i publikuję wyniki konkursu. Książkę Rodzina ze 141 ulicy dostaną:
monijka
Gdy na krańcach Galaktyki strzelić focha nie ma komu…
przemarznięte masz paluszki, z noska sterczy tlen i wodór…
i gdy piasek w piaskownicy szczypie w oczko bez pardonu –
– nie krzycz! nie tup! – sprawdź współrzędne! teleportuj się do DOMU!
Mania
Ziemianka, igloo, namiot, budynek, lepianka, chałupa, hacjenda.
Małe, duże czy w bloku – budują je nawet tyci-tyci zwierzęta.
Kącik znajdzie tam każdy – dziadkowie, rodzice, siostra czy brat.
Zawsze w to miejsce wracasz bo DOM -jaki by nie był – to cały świat!
Kasia
Cztery ściany, książki, kuchnia,
dwójka dzieci, koty, on –
lata lecą, dni mijają,
taki sam jest wciąż mój dom


TYTUŁ: Rodzina ze 141 ulicy
TEKST: Karina Yan Glaser
TŁUMACZENIE: Dominika Pietrachowicz
ILUSTRACJE: Karina Yan Glaser
ILUSTRACJA NA OKŁADCE: Karl James Mountford
LICZBA STRON: 312
OPRAWA: twarda
FORMAT: 15 × 21 cm
WIEK: 8+
WYDAWNICTWO: Dwukropek
ROK WYDANIA: 2019
Gdy na krańcach Galaktyki strzelić focha nie ma komu…
przemarznięte masz paluszki, z noska sterczy tlen i wodór…
i gdy piasek w piaskownicy szczypie w oczko bez pardonu –
– nie krzycz! nie tup! – sprawdź współrzędne! teleportuj się do DOMU!
Ziemianka, igloo, namiot, budynek, lepianka, chałupa, hacjenda.
Małe, duże czy w bloku – budują je nawet tyci-tyci zwierzęta.
Kącik znajdzie tam każdy – dziadkowie, rodzice, siostra czy brat.
Zawsze w to miejsce wracasz bo DOM -jaki by nie był – to cały świat!
Pyszny zapach czuję,
Cały dzień rysuję,
Nogi wyciągam wygodnie,
Witam mój dom pogodnie.
Hela lat 9
Dom nasz mały ale schludny
I ogródek przed nim cudny.
Jeśli tylko macie czas
Zapraszamy! Odwiedzajcie nas!
Przed chwilą wyjechaliśmy – ech to pakowanie, wieczne decyzji falowanie.
Okna na piętrze otwarte – zamknijcie w razie burzy.
Śmieci w poniedziałek, klucze w donicy z begonią, poczta – raz w tygodniu.
Ruda niech nie tęskni, dom z nią zostanie.
Dom to nie cztery ściany z betonu,
a serca, które pośród nich trwają.
Dom to, gdy nawet ściany się walą,
a bliscy mimo to się w nim wspierają.
Cztery ściany, książki, kuchnia,
dwójka dzieci, koty, on –
lata lecą, dni mijają,
taki sam jest wciąż mój dom
Witam. Kiedy można się spodziewać wyniku konkursu?