Co mi powiedział tata to trzecia część cyklu o więzach rodzinnych francuskiego duetu Astrid Desbordes (tekst) i Pauline Martin (ilustracje). Na blogu mogliście już przeczytać o Miłości i Mojej młodszej siostrze (TUTAJ), a teraz przyszedł czas na książkę z tatą w roli głównej. W dniu Waszego święta życzymy Wam wszystkiego najlepszego, drodzy tatusiowie!
CO MI POWIEDZIAŁ TATA
Kilkuletni Archibald stoi z tatą nad brzegiem morza i przygląda się lecącym ptakom. Zafascynowany ich wolnością pyta, czy on również kiedyś będzie mógł odbywać dalekie podróże. „Oczywiście – odpowiada tata – a nawet jeszcze dalej”. Archibald ma jednak dużo wątpliwości i zastanawia się, co zrobi, jeśli będzie silny wiatr i jego łódka będzie się zbyt mocno kołysała, jeśli zapadnie noc, jeśli czegoś się przestraszy albo zgubi drogę. Jego pytania są bardzo proste, czasami nawet naiwne, ale typowe dla dziecięcego postrzegania świata. Chłopiec boi się zarówno samotności, jak i tłoku, nudy i wyzwań, wyobraźnia podpowiada mu dziesiątki scenariuszy, w których coś może pójść po jego myśli. Tata znajduje odpowiedź na każde pytanie syna, przekonuje Archibalda, że poradzi sobie z każdą przeszkodą, bo podobnie jak po nocy następuje dzień, tak samo problemy ustępują miejsca rozwiązaniom.
METAFORA DORASTANIA
Książka Astrid Desbordes i Pauline Martin Co mi powiedział tata jest opowieścią o mądrym, wspierającym rodzicielstwie, o pokazywaniu dzieciom, jak korzystać ze skrzydeł przy jednoczesnym mocnym zakorzenieniu w rodzinie. Pytania Archibalda i odpowiedzi jego taty można potraktować dosłownie, jednak pełny obraz sytuacji daje jedynie odczytanie metaforyczne. Wtedy daleka podróż, o której marzy mały Archibald, będzie po prostu dorastaniem, a błoto czy szeroka rzeka, które zatrzymają chłopca, okażą się problemami dnia codziennego, z którymi każdy będzie się musiał zmierzyć. Najważniejsze jest jednak, by wiedzieć, że z każdej sytuacji da się znaleźć wyjście i że czasami to właśnie trudności sprawiają, że doceniamy prozę i nudę życia. Rozmawiając o tej książce z dzieckiem, nie musicie się od razu uciekać do fachowej terminologii, bo któregoś razu możecie zostać wybudzeni z głębokiego snu pytaniem niecierpiącym zwłoki: „Mamo, a co to jest właściwie metafora?”. Z doświadczenia podpowiem, że o szóstej rano niełatwo znaleźć odpowiedź satysfakcjonującą pięciolatkę. Od teraz będę przynajmniej wiedziała, do jakiej książki ją odesłać.
– I naprawdę uda mi się dotrzeć tak daleko? – pyta Archibald.
– Oczywiście – odpowiada tata. – Ale nie ma pośpiechu. Masz na tę podróż jeszcze całe życie.
TYTUŁ: Co mi powiedział tata
TEKST: Astrid Desbordes
TŁUMACZENIE: Paweł Łapiński
ILUSTRACJE: Pauline Martin
LICZBA STRON: 36
OPRAWA: twarda
FORMAT: 20 × 23 cm
WIEK: 3+
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Entliczek
ROK WYDANIA: 2018
Mój syna ma 17 miesięcy i uwielbia te książki! Przed snem domaga się by je obejrzeć i przeczytać:) ilustracje są proste a jakie piękne! Świetne książki!
Z jednej strony zgodzę się z recenzją, z drugiej jednak obawiam się, że dziecko może pewne rzeczy zrozumieć zbyt dosłownie. Skoro skok przez szeroki strumień czy sztorm na morzu skutkują „tylko” zmoczeniem, to dlaczego nie skoczyć czy nie wypłynąć w niepogodę? Skoro piorun nie powali dużego drzewa, to znaczy że to świetna kryjówka na czas burzy… To przykłady zachowań, które mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Zatem idea bardzo dobra, metaforycznie super, tylko mały człowiek patrzy na to bez metafor i może sobie zrobić krzywdę.