Dziecko grzeczne jak aniołek to marzenie wszystkich rodziców: umyje zęby bez przypominania, pójdzie spać po dobranocce, a kiedy mu się odbije, od razu powie „Przepraszam”. Wiadomo, że poradzi sobie w życiu, bo jest takie miłe i dobrze wychowane – jednym słowem ideał. Ale czy aby na pewno? Jeśli jest się małym wilczkiem urodzonym w wilczej rodzinie ze złymi tradycjami, grzeczność nie tylko nie jest cechą pożądaną, ale wręcz źle widzianą! Grzeczna pociecha to ni mniej, ni więcej, tylko plama na honorze całego szarofutrzastego klanu oraz ryzyko dla samego „dobroczyciela”. Coś z tym trzeba zrobić.
ZBYT GRZECZNY
Rodzice Wilczusia mają nie lada zmartwienie. Ich najstarszy syn zachowuje się po prostu karygodnie: myje zęby po posiłku, czyści sierść i chodzi wcześnie spać. To nie są czyny godne porządnego wilka! W obliczu porażki edukacji domowej rodzice postanawiają wysłać Wilczusia do Szkoły Złości i Chytrości prowadzonej przez Stryjca-Złyjca, żeby tam syn nauczył się złych manier. Na nic się zdają rozpaczliwe prośby Wilczusia, żeby pozwolono mu zostać z młodszym braciszkiem, mamą i tatą, i wyjaśnienia, że te drobne przejawy dobrego zachowania były zwykłym żartem – rodzice są nieugięci. Wilczuś dostaje szczegółowe wytyczne: ma otrzymać stopień Najgorszego Wilka, a także nauczyć się wszystkich dziewięciu przykazań-dokazań Złego Wilka. Wbrew własnej woli z mapą w łapie i zapasem królikoburgerów od mamy Wilczuś opuszcza rodzinną norę. Każdego dnia pisze do rodziców listy, w których nie tylko szczegółowo przedstawia kolejne etapy podróży, lecz także użala się nad sobą i raz po raz prosi o pozwolenie na powrót do domu. Decyzja rodziców jest jednak niepodważalna. Utrudzony Wilczuś w końcu dociera na miejsce, ale to, co zastaje w Strasznolesie, wywołuje jego zdziwienie. Czy Szkoła Złości i Chytrości sprosta jego oczekiwaniom? Czy kariera Wilka Złego, którą wybrali dla niego rodzice, okaże się zgodna z prawdziwą naturą Wilczusia? I czy faktycznie natura ciągnie wilka do lasu? Koniecznie sprawdźcie sami!
STRASZNIE ŚMIESZNE
Historia nonkonformistycznego Wilczusia, który na przekór oczekiwaniom rodziców próbuje odkryć swoje prawdziwe ja, jest prawdziwą rozrywką zarówno w warstwie tekstowej, jak i graficznej. Humor słowny, żarty sytuacyjne, a także umiejscowienie akcji poza czasem w alternatywnej baśniowej topografii – to wszystko sprawia, że przygody Wilczusia bawią dzieci i dorosłych na całym świecie już od wielu lat.
WILKI LISTY PISZĄ
Księga straszliwej niegrzeczności to powieść epistolarna, co oznacza, że w całości składa się z listów, które Wilczuś wysyła rodzicom z podróży, a później już z samego Strasznolasu, gdzie mieści się szkoła Stryjca-Złyjca. W warstwie graficznej zabawnym elementem podkreślającym formę opowieści są kleksy z atramentu, o które zatroszczył się ilustrator Tony Ross, oraz imitujące odręczne pismo nagłówki listów („Kochana mamo i kochany Tato¨), podpisy („Wilczuś, co ma wszystkiego dość”) oraz dopiski („PS. Ojej! Ten Czarnolud na mapie to była rozgnieciona mrówka”).
O WILKU MOWA
Książkę przetłumaczył na język polski Ernest Bryll – wybitny poeta, prozaik i autor tekstów piosenek (to on napisał między innymi słowa Peggy Brown dla zespołu Myslovitz!). Praca przy przekładzie była wyzwaniem, bo seria o Wilczusiu naszpikowana jest nazwami własnymi oraz neologizmami: począwszy od nazw geograficznych (Rykorzeki, Wykrocisko, Kurzołapy, Strasznolas, Pogranica czy Międzyborze) poprzez imiona (Stryjec-Złyjec, Brudnopyszczek, Wyjak, Lis Krętaczkiewicz), skończywszy na zabawach słownych (złospodarz klasy, złoczyciel, złowilczy, królikoburger, mysztecik), a także rymowanymi zasadami („Nie bądź święty, kłam jak najęty”, „Jak coś popiskuje, to dobrze smakuje” czy – moje ulubione – „Olewaj wszystko, żeby nie wyschło”). W tekście jest pełno wyrazów pisanych wielkimi literami, co z jednej strony podkreśla stosunek emocjonalny używającego ich Wilczusia, a z drugiej kładzie nacisk na nierozerwalność semantyczną konstrukcji, np.:
Jeszcze zbudzę Stryjca i mnie Pożre Bez Pytania.
O, jak marzę o chwili, kiedy zwinę się w kłębek w Moim Ciepłym Kątku w Naszej Jamie Rodzinnej.
Żegnam was. Na zawsze. Kiedy mnie nie będzie, zrozumiecie Swą Winę.
Mam się nauczyć pilnie dziewięciu przykazań-dokazań Złego Wilka. I zostać Okropną Bestią.
Ta maniera wielkich liter przywodzi na myśl język A. A. Milne’a w Kubusiu Puchatku. Osobiście za nią nie przepadam, ale na szczęście przy głośnym czytaniu wersaliki są niedostrzegalne. A moja sześcioletnia córka w ogóle nie zwróciła uwagi na ten nietypowy zapis podczas samodzielnej lektury. Więc może tylko ja się czepiam? Tak czy siak książkę polecam, zwłaszcza jeśli macie ochotę na coś śmiesznego i „w bardzo nienachalny sposób uniegrzeczniającego” – jak to napisał na tylnej okładce Michał Rusinek. Nic dodać, nic ująć.
O AUTORACH
Ian Whybrow napisał ponad 100 książek dla dzieci, które przetłumaczono na 27 języków i wydano w 28 krajach. Na podstawie jego bestsellerowej serii Harry i wiaderko pełne dinozaurów powstał serial dla dzieci, emitowany w Polsce na kanale Mini Mini, natomiast Księga straszliwej niegrzeczności – napisał Wilczuś z wielkiej złości posłużyła za scenariusz pełnometrażowego filmu animowanego oraz sztuki teatralnej. Po raz pierwszy cykl książek o Wilczusiu został wydany w Polsce pod koniec lat 90. XX w. nakładem wydawnictwa Philip Wilson, a od niedawna polscy czytelnicy mogą czytać o przygodach Wilczusia dzięki wznowieniu przygotowanemu przez Poradnię K. Wydania różnią się okładkami, tłumaczenie i rysunki są identyczne.
Tony Ross – to brytyjski ilustrator i autor książek dla dzieci. To on nadał rysy Koszmarnemu Karolkowi Franceski Simon.
O kolejnych przygodach Wilczusia przeczytacie w następujących tomach:
2. Małego Wilczka księga wilkoczynów
3. Małego Wilczka Szkoła Strachów
4. Kącik pytań i porad Wilka Sobieradka
TYTUŁ: „Księga straszliwej niegrzeczności – napisał Wilczuś z wielkiej złości”
TEKST: Ian Whybrow
TŁUMACZENIE: Ernest Bryll
ILUSTRACJE: Tony Ross
LICZBA STRON: 128
OPRAWA: twarda
FORMAT: 15 × 21,5 cm
WIEK: 4+
WYDAWNICTWO: Poradnia K
ROK WYDANIA: 2015