Edukacja matematyczna spontanicznie wkrada się do naszych zabaw z dziećmi już od najwcześniejszego dzieciństwa. Liczymy małe paluszki, guziki w swetrze i pierwsze zęby, a na spacerach kroki, mijane drzewa i spotkane koty. Objaśniamy, że klocek jest w pudełku, lalka siedzi na półce, a łyżka leży obok miski. Zachęcamy do pomachania lewą ręką, tupnięcia prawą nogą czy chwycenia piłki oburącz. Orientacja w przestrzeni, podobnie jak określanie stron, to również elementy edukacji matematycznej, którą dorośli biorą za pewnik, a dzieci muszą wyćwiczyć. Nie potrzeba żadnych specjalnych pomocy naukowych, bo materiału do ćwiczeń dostarcza najbliższe otoczenie. Ale jeśli lubicie zaprząc literaturę w służbie nauki, z pewnością docenicie książkę aktywnościową
Pobaw się z Fafikiem Roberta Trojanowskiego wydaną przez Centrum Edukacji Dziecięcej. Jeśli jesteście ciekawi, co ma wspólnego duży, żółty pies z małą matematyką, prawą ręką przesuńcie kursor w dół.

Pobaw sie z Fafikiem

Fafik to wielkie, poczciwe psisko. A może raczej wyrośnięty szczeniak? Tak czy siak, jest bardzo pocieszny i skory do figli. Chcesz się z nim pobawić? Tak? To świetnie się składa! Podnieś prawą rękę, a lewą przewróć kartkę i zaczynamy. Niech Ci poda łapę. Nie chce podać? A to szkoda… Pomachaj prawą ręką, to może posłucha komendy. Leżeć też nie chce? Co za pies! Ale spójrz, jak wystawia brzuch do głaskania. Pobujaj książkę i Fafika w lewo i w prawo. Ciekawe, czy pobiegnie za patykiem? Fafik, aport! Przewróć kartkę lewą ręką.

Pobaw sie z Fafikiem  Pobaw sie z Fafikiem  Pobaw sie z Fafikiem  Pobaw sie z Fafikiem

Pobaw się w Fafikiem to książka, która pełnymi garściami czerpie ze stylistyki książek interaktywnych dla najmłodszych. Ten rodzaj literackiej zabawy z czytelnikiem do mistrzostwa opanował Hervé Tullet, francuski pisarz i ilustrator, autor bestsellerowej książki Naciśnij mnie (wyd. Babaryba). Robert Trojanowski, podobnie jak Tullet, pokazuje dzieciom, że książka może służyć do zabawy: można nią potrząsać, obracać, przekładać strony we wskazany sposób, a przy okazji wchodzić w relację z jej bohaterem. I tak od rana do wieczora – dosłownie! – bo na kolejnych ilustracjach słońce zatacza swój codzienny łuk nad widnokręgiem, żeby w końcu ustąpić miejsca rozgwieżdżonemu niebu. Pobaw się z Fafikiem to nie tylko czysta przyjemność zabawy z czworonogiem bez obowiązków związanych z posiadaniem prawdziwego zwierzęcia, ale przede wszystkim seria ćwiczeń wspierających rozpoznawanie rąk. Użycie odpowiednio prawej lub lewej ręki jest częścią gry, w którą dzieci dają się wciągnąć bez żadnych oporów. Książkę z dużym, żółtym psem można oglądać już z dwulatkiem, a odróżnianie stron trenować z trzylatkiem, ale w tajemnicy zdradzę, że szybkie wskazywanie odpowiedniej ręki bywa jeszcze wyzwaniem nawet dla… sześcioipółlatki. Z kolei pięciolatka trenuje na Pobaw się z Fafikiem samodzielne czytanie, bo duże, drukowane litery przywodzące na myśl styl Bohdana Butenki (ze względu na kolorowe wypełnienie i kształt) zachęcają do podjęcia wysiłku. Czy muszę dodawać, że Fafik przypadł do gustu całej naszej rodzinie?

Pobaw sie z Fafikiem

O matematyce w literaturze dla dzieci pisałyśmy również TUTAJ (Liczymy na spacerze. Matematyka na każdą pogodę, Emma Adbåge).

TYTUŁ: Pobaw się z Fafikiem
TEKST: Robert Trojanowski
ILUSTRACJE: Robert Trojanowski
LICZBA STRON: 56
OPRAWA: twarda
FORMAT: 22,5 × 22,5 cm
WIEK: 3+
WYDAWNICTWO: Centrum Edukacji Dziecięcej
ROK WYDANIA: 2018

One thought on “Książka na dwie ręce – „Pobaw się z Fafikiem” Robert Trojanowski”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *