Łańcuch pokarmowy to sieć zależności, w których każda poprzedzająca grupa organizmów jest podstawą pożywienia następnej. W grze Mniam mniam wydawnictwa G3 mamy do czynienia z łańcuchem spasania, który w modelowym środowisku rozpoczyna się od roślin zielonych, czyli tak zwanych producentów, poprzez zwierzęta roślinożerne, konsumentów pierwszego rzędu, aż do drapieżców, czyli konsumentów wyższych rzędów. Mniam mniam to jednak nie tylko lekcja biologii, ale przede wszystkim… blefu i psychologii. Jak to możliwe? Sprawdźcie sami!

OPIS I CEL GRY

W trzech środowiskach bytują różne zwierzęta, które mają odmienne upodobania żywieniowe: żaby nad brzegiem stawu czekają na muchy, unikając jednocześnie groźnych jeży, myszy wyjadają ser ze spiżarni, a same padają ofiarą przebiegłych kotów, a zające chrupią marchew rosnącą na polu, ale muszą uważać na żarłoczne wilki. Plansze są pełne potencjalnych zdobyczy, ale tylko najsprytniejsi gracze odejdą od stołu syci. W grze Mniam mniam gracze muszą tak zarządzać swoimi kartami drapieżników, żeby zebrać jak najwięcej ofiar i ochronić je przed drapieżnikami przeciwników.

ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA

3 plansze
36 kart (6 gatunków drapieżników w 6 różnych kolorach)
15 kości
notes do zapisywania wyników
ołówek
instrukcja

PRZYGOTOWANIE

Przygotowanie do gry zajmuje mniej niż minutę: kładziemy na środku stołu plansze i rozdajemy graczom zestaw sześciu kart w wybranym kolorze. 

PRZEBEG GRY

Gra dzieli się na trzy rundy, po których sumuje się wcześniej uzyskane wyniki i na ich podstawie wyłania się zwycięzcę. 

Każda runda składa się z 4 faz: rzutu kośćmi, zagrania kart, podliczenia punktówprzygotowania elementów do kolejnej rundy. 

1⃣ Piętnastoma kośćmi rzuca się tylko jeden raz na początku rundy. W zależności od wyrzuconych symboli układa się je na planszy w odpowiednich miejscach.

UWAGA. Symbole na kościach występują w dwóch kolorach: czarnym i czerwonym. Czerwone symbolizują pierwsze ogniwo łańcucha pokarmowego i w fazie podliczania punktów są warte dwa punkty, a czarne – jeden punkt.   

2⃣ Zagranie kart to najważniejszy etap każdej rundy. Gracze decydują, na kogo zapolują, i wybierają z ręki jedną kartę drapieżnika, a następnie kładą ją zakrytą przed sobą. Kiedy wszyscy gracze umieszczą wybrane karty obrazkiem do dołu przed sobą, następuje ujawnienie kart. Gracze odkrywają je i przenoszą na odpowiednie miejsca na planszach. Przykładowo w rozgrywce trzyosobowej gracze zagrali następujące karty: dwa jeże i mysz.

Za każdym razem po zagraniu kart następuje ustalanie kto kogo złapał i rozdzielenie zdobyczy. Rozpatrywanie poszczególnych plansz zaczyna się zawsze od górnego poziomu. Na powyższym przykładzie widać, że dwa jeże zdobywają łącznie sześć żab (do podziału po równo), a jedna mysz zyskuje dwa kawałki sera. 

Ustalanie, jak dzieli się zdobycze, jest bardzo logiczne i intuicyjne. W sytuacji, kiedy jeden drapieżnik znajduje się nad swoją ofiarą, zgarnia całą pulę (przypadek myszy i serów). Jeśli drapieżników jest więcej, dzielą się zdobyczą po równo. Jeśli nie jest możliwy równy podział, każdy dostaje tyle samo ofiar, a resztę pozostawia się na planszy (np. gdyby było pięć żab do podziału między dwa jeże, każdy jeż dostałby dwie żaby, a jedna kostka z żabą pozostałaby na planszy). Jeśli drapieżników jest więcej niż ofiar, np. trzy jeże walczyłyby o dwie żaby, wówczas żaden drapieżnik nie dostaje zdobyczy, a kostki pozostają na swoim miejscu na planszy. W sytuacji, kiedy poniżej karty drapieżnika wyższego rzędu (np. jeża) znajdzie się drapieżnik niższego rzędu (np. żaba), właściciel jeża zabiera jako zdobycz kartę żaby. Karty drapieżników są liczone tak samo jak czarne symbole na kostkach, czyli są warte jeden punkt. Gdy nie da się dokonać równego podziału łupu, wśród którego znajduje się karta drapieżnika, kartę usuwa się z planszy (nikt jej nie dostaje).

3⃣ Na powyższej animacji widać, kto kogo zjada. Podliczenie punktów po każdej fazie zagrania kart jest proste: za każdą posiadaną kartę (własną i złapaną) gracz otrzymuje jeden punkt, za każdą kość z czarnym symbolem gracz również otrzymuje jeden punkt, natomiast za kość z czerwonym symbolem – dwa punkty. Za karty odrzucone nie przyznaje się punktów. Wyniki wszystkich graczy zapisuje się w notesie. 

Gracz grający zielonymi kartami zdobywa 12 punktów, a gracz grający czerwonymi – 6 punktów.

4⃣ Po podliczeniu punktów gracze porządkują elementy gry: zabierają z powrotem na rękę sześć kart w swoim kolorze, kości wracają do puli i czekają na ponowny rzut na początku kolejnej rundy.

Gra kończy się po trzeciej rundzie. Zwycięzcą zostaje osoba, która zdobyła łącznie najwięcej punktów.

WYKONANIE

Gra Mniam mniam zachwyca jakością wykonania. Plansze z trzema środowiskami są grube, mają ładne, nasycone barwy, a na rewersach znajdują się symbole zwierząt. Symbole na kościach są lekko żłobione, karty mają ciekawą fakturę lnu i białe ramki, na których nie będzie widać ewentualnych wytarć po wielu rozgrywkach. Instrukcja jest bardzo szczegółowa (dużo przykładów opatrzonych ilustracjami) i w prosty sposób wykłada zasady. Wizerunki drapieżników na kartach są dość specyficzne: kot z diabolicznym wyrazem pyska i wyciągniętymi pazurami, oblizujący się jeż czy szczerzący w złowrogim uśmiechu kły wilk, dzięki czemu dobrze oddają charakter poszczególnych zwierząt w łańcuchu pokarmowym. W narożnikach kart umieszczono symbole, które pojawiają się na kostkach. Okazałe pudełko, które mogłoby być o połowę niższe, ma jedną przegrodę, w której mieszczą się karty, kości, notes i ołówek.

        

WRAŻENIA

Ze względu na bardzo proste zasady gra Mniam mniam spodoba się dzieciom już od piątego roku życia, ale dopiero nieco starsi gracze w pełni docenią jej potencjał. Tak naprawdę to bardzo ciekawa rozgrywka psychologiczna! Kto się skusi na całe pole marchewek, a kto przewidująco zagra wilkiem? Czy bardziej się opłaca zagrać drapieżnikiem wyższego rzędu, licząc się z możliwością podziału łupu, czy lepiej ryzykować i próbować zdobyć więcej punktów, zagrywając narażoną na atak myszą lub żabą? Po wielu rozgrywkach z córkami widzę, jak dziewczyny coraz bardziej kombinują przed każdym swoim ruchem: próbują przewidzieć, kto się na co skusi, i odpowiednio wybierają swoje karty. Tym, co najbardziej podoba mi się w tej grze, jest brak przewidywalności. Każdy zmienia swoją taktykę z rundy na rundę, widząc, jaka pula zdobyczy pozostaje na planszy. Wielokrotnie dałam się złapać w pułapkę „przekombinowania” w rodzaju: „Jest dużo marchewek, więc pewnie reszta zagra królikami, w związku z tym ja postawię na wilka”, a okazywało się, że wszyscy myśleli tak samo jak ja i musieliśmy się obejść smakiem, bo nie było żadnych królików do zdobycia. Gra Mniam mniam jest jedną z naszych najbardziej emocjonujących i… najgłośniejszych gier (podobnie jak Ubongo!, TU recenzja). Za każdym razem przy ujawnianiu kart pojawiają się okrzyki pełne radości lub rozczarowania: „O nie, ale jej się udało!”, „Ha ha, ale się daliście złapać!” albo „No nie, ale nas przechytrzyła!”. To naprawdę bardzo dobry rodzinny tytuł, do którego chętnie się wraca.

TYTUŁ: Mniam mniam
AUTOR: Meelis Looveer
ILUSTRACJE: Reinis Pētersons
WYDAWNICTWO: G3
WIEK: 6+
LICZBA GRACZY: 1–6
CZAS GRY: 20 minut
WYMIARY: 19,5 × 27,5 × 6 cm
ROK WYDANIA: 2014

One thought on “Gra z łańcuchem pokarmowym – „Mniam mniam” G3”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *