Piękna grafika, proste zasady i dużo emocji, a przy okazji ćwiczenie małej matematyki – to składowe naprawdę dobrej gry familijnej. W naszym domowym rankingu niewielka gra karciana wydawnictwa Rebel pt. Śpiące królewny znajduje się w ścisłej czołówce ulubieńców. Baśniowa tematyka podoba się zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom (są smoki i rycerze!), a dorosłych ujmuje lekką, ale nie banalną atmosferą rozgrywki. Uwaga! Na jednym rozdaniu kart nigdy się nie kończy, bo Śpiące Królewny uzależniają.
DWANAŚCIE KRÓLEWIEN
Dwanaście wyjątkowych królewien zapadło w głęboki sen i tylko gracze mogą je obudzić. Pośród śpiących piękności odnajdziemy między innymi Królewnę Naleśników, Królewnę Tęczy, Królewnę Słoneczników, a nawet Królewnę Kotów – fantazyjnym domenom towarzyszą równie fantazyjne grafiki. Królewny różnią się nie tylko wyglądem, lecz także wartością liczbową, dlatego największym powodzeniem wśród dzielnych Książąt i walecznych Rycerzy cieszy się Królewna Serc (jako jedyna warta 20 punktów). Równie pożądana, choć zaledwie 5-punktowa, jest Królewna Róż, która pozwala na obudzenie jeszcze jednej królewny w tej samej kolejce. Ten z graczy, który jako pierwszy zdobędzie wymaganą liczbę kart Królewien albo karty Królewien o określonej łącznej wartości punktowej, zostanie zwycięzcą.
PRZYGOTOWANIE
Tasujemy 12 kart Królewien (z zielonym rewersem) i układamy je obok siebie na stole obrazkiem do dołu. Karty z czerwonym rewersem tasujemy, rozdajemy graczom po pięć na rękę, a pozostałe umieszczamy pośrodku stołu w stosie zakrytym. To dzięki nim będziemy mogli wybudzać ze snu kolejne królewny.
Wśród rozdawanych graczom kart znajdują się karty akcji: Książęta, Błazny, Rycerze, Smoki, Mikstury usypiające i Różdżki oraz karty numerowane o wartościach od 1 do 10.
JAK OBUDZIĆ KRÓLEWNĘ?
Żeby obudzić Królewnę, gracze po kolei wykonują jedną z opisanych poniżej czynności, a następnie dobierają kartę (lub karty) ze stosu zakrytego, żeby cały czas mieć na ręku komplet pięciu kart.
1️⃣ Użycie karty akcji (Książę, Błazen, Rycerz, Smok, Mikstura usypiająca lub Różdżka) – zagraną kartę gracz odrzuca na stos kart odkrytych i dalej postępuje zgodnie z jej właściwościami.
2️⃣ Odrzucenie pewnej liczby kart numerowanych, które nie mają znaczenia strategicznego dla obudzenia Królewien – w ich miejsce gracz dobiera tyle samo nowych kart ze stosu zakrytego.
Karta Księcia pozwala na obudzenie dowolnie wybranej Królewny ze stosu na środku stołu i ułożenie jej obrazkiem do góry przed sobą. Radość z pobudki śpiącej piękności jest ogromna, ale należy mieć się na baczności, bo raz obudzona Królewna może wielokrotnie zmieniać swojego posiadacza podczas jednej rozgrywki, a nawet ponownie zapaść w sen!
Rycerz zabiera innemu graczowi obudzoną Królewnę, a Mikstura usypiająca ponownie sprowadza na nią sen i zmusza posiadacza do odłożenia Królewny na środek stołu rewersem do góry. Przy odrobinie szczęścia gracz może odeprzeć atak Rycerza kartą Smoka i zniwelować działanie Mikstury usypiającej kartą Różdżki. Bardzo ciekawą kartą jest Błazen, który może przynieść korzyść zarówno graczowi, który nią zagrywa, jak i przeciwnikowi – wszystko zależy od tego, jaka karta leży na wierzchu stosu kart zakrytych. Jeśli będzie to karta akcji, gracz może od razu z niej skorzystać lub zatrzymać na później, ale jeśli zostanie odkryta karta numerowana, wtedy odbywa się wielkie odliczanie zgodnie z wartością liczbową umieszczoną na karcie począwszy od gracza, który zagrał Błazna – na kogo wypadnie, ten będzie mógł obudzić Królewnę.



Karty numerowane
Jeśli nie możemy zagrać żadnej karty akcji, pozostaje nam odrzucenie pewnej liczby kart numerowanych i dobranie w ich miejsce nowych. Karty numerowane można odrzucać na stos na trzy sposoby:
1️⃣ Dowolna pojedyncza karta.
2️⃣ Para kart o tej samej wartości liczbowej.
3️⃣ Trzy lub większa liczba kart, które spełniają równość: a + b (+c) (+d) = e.
Np. 1 + 5 = 6 (można odrzucić trzy karty jednocześnie), 1 + 3 + 3 = 7 czy 1 + 2 + 3 + 3 = 9. Możliwości jest naprawdę dużo!
PRZEBIEG GRY
Gra jest przeznaczona dla dwóch do pięciu graczy. Im więcej osób siedzi przy stole, tym więcej możliwości interakcji i tym więcej zabawy, ale nawet we dwie osoby rozgrywka jest bardzo przyjemna. Na stole cały czas dużo się dzieje, gracze szybko podejmują decyzje, odrzucają karty, budzą Królewny, odbijają je sobie Rycerzami, chronią się Różdżkami przed działaniem Mikstur usypiających, a pojawienie się Błazna zawsze wiąże się z dużymi emocjami, bo nigdy nie wiadomo, komu tak naprawdę się przysłuży.
Czasami zdarza się, że przez dwie albo więcej kolejek trzeba jedynie odrzucać karty numerowane, żeby wreszcie trafić na odpowiednią kartę akcji, ale sama mechanika odrzucania kart numerowanych jest naprawdę bardzo ciekawa (sumowanie wartości liczbowych kart), a odkrywanie kolejnych równań, które dają w sumie 10 jest dla dzieci bardzo satysfakcjonujące.
W Śpiące Królewny gra się od pięciu do dziesięciu minut, a przygotowanie do kolejnej rozgrywki trwa chwilę, dlatego bardzo często gramy po parę razy z rzędu ku wielkiej radości córek. Obydwie zgodnie stwierdziły, że w grze najbardziej podoba im się karta Błazna – jedyna, która może mieć różny efekt w zależności od tego, jaką kartę dociągnie się ze stosu zakrytego. Muszę przyznać, że i mnie bardzo podoba się ten dreszczyk emocji.
WRAŻENIA
Śpiące Królewny to przykład prostej gry, która dzięki doskonałej oprawie graficznej, łatwym do wytłumaczenia zasadom oraz ciekawej mechanice odrzucania kart numerowanych (ćwiczenie dodawania w zakresie do 10) spodoba się starszym przedszkolakom i dorosłym znudzonym wojną czy Czarnym Piotrusiem. Mimo naprawdę dużej losowości gra nie sprowadza się tylko i wyłącznie do mechanicznego i bezmyślnego odrzucania i dobierania kolejnych kart, a główkowanie związane z sumowaniem kart numerowanych to bardzo sprytnie ukryta wartość dodana Śpiących Królewien.
Dość duże jak na zawartość pudełko zupełnie mi nie przeszkadza, bo wygoda wyciągania kart z wypraski jest dla mnie dużo ważniejsza niż oszczędność miejsca za wszelką cenę i upychanie kart w kartoniku wielkości talii kart. Co więcej, tak zapakowana gra wygląda naprawdę efektownie i świetnie się sprawdzi jako niezobowiązujący prezent dla starszego przedszkolaka lub ucznia pierwszych klas podstawówki. Polecamy Śpiące Królewny całą rodziną nie tylko ze względu na bajeczne ilustracje, ale także bajeczną cenę – grę można kupić już za ok. 30 zł!
TYTUŁ: Śpiące Królewny
AUTORZY: Miranda, Madeleine, Denise i Max Evarts
ILUSTRACJE: Jimmy Pickering
WYDAWNICTWO: Rebel
WIEK: 8+ według wydawcy (ale można grać z młodszymi dziećmi)
LICZBA GRACZY: 2–5
CZAS GRY: 10 minut
WYMIARY: 14 × 21 × 4 cm
5 i pół latek da sobie radę?
Jeśli daje sobie radę z prostymi działaniami na dodawanie w zakresie 10, to jak najbardziej! Moja młodsza córka (niespełna pięciolatka) gra jak szalona, a samą grę po prostu uwielbia! Na początku można pomóc młodszym dzieciom w odrzucaniu większej liczby kart numerowanych (np. 3 +2 + 4 = 9), ale im więcej ćwiczeń w dodawaniu, tym większa sprawność w liczeniu i jeszcze większa satysfakcja z gry. Pozostałe zasady gry są bardzo proste i intuicyjne. Bardzo, bardzo polecam tę grę!