Spójrz teraz na swoją postawę. Czy ramiona są wysunięte do przodu? Czy górna część pleców tworzy wyraźny łuk? Jeśli tak, prawdopodobnie właśnie się garbisz – i nie jesteś w tym osamotniony. Wielogodzinna praca przy komputerze, scrollowanie telefonu i siedzący tryb życia sprawiają, że coraz więcej osób ma tak zwane okrągłe plecy. Problem w tym, że garbienie się to nie tylko kwestia estetyczna. Pogłębiona krzywizna kręgosłupa piersiowego wpływa na pracę serca, płuc i układu pokarmowego w sposób, o którym większość z nas nie ma pojęcia.
Czym właściwie jest kifoza i kiedy staje się problemem?
Kifoza to naturalna krzywizna kręgosłupa w odcinku piersiowym – każdy z nas ją ma i jest ona potrzebna do prawidłowego funkcjonowania. Zdrowy kręgosłup widziany z boku przypomina literę S, gdzie odcinek szyjny i lędźwiowy wyginają się do przodu, a odcinek piersiowy do tyłu. Ta konstrukcja działa jak amortyzator i pozwala równomiernie rozkładać obciążenia.
Problem pojawia się, gdy krzywizna w odcinku piersiowym staje się zbyt głęboka. Mówimy wtedy o kifozie pogłębionej lub hiperkifozie. Prawidłowy kąt kifozy piersiowej wynosi od dwudziestu do czterdziestu stopni. Gdy przekracza czterdzieści pięć stopni, zaczynamy mówić o patologii. Nieleczona kifoza może prowadzić do przewlekłych bólów głowy i problemów z oddychaniem, dlatego warto reagować, zanim drobna wada postawy przekształci się w poważny problem zdrowotny.
Dlaczego tak wielu z nas się garbi?
Garbienie się to w dużej mierze choroba cywilizacyjna. Nasze ciała są zaprojektowane do ruchu, a my zmuszamy je do wielogodzinnego siedzenia w pozycji, która nie ma nic wspólnego z naturalną biomechaniką. Praca przy komputerze sprawia, że głowa wysuwa się do przodu w kierunku ekranu, ramiona rotują wewnętrznie, a górna część pleców zaokrągla się.
Z czasem mięśnie adaptują się do tej pozycji. Mięśnie klatki piersiowej skracają się i napinają, ciągnąc ramiona do przodu. Mięśnie górnej części pleców – szczególnie międzyłopatkowe – rozciągają się i słabną, tracąc zdolność do utrzymywania łopatek w prawidłowej pozycji. Powstaje błędne koło, w którym osłabione mięśnie nie są w stanie przeciwdziałać sile grawitacji, a okrągłe plecy stają się naszą domyślną postawą nawet wtedy, gdy wstajemy od biurka.
Jak pogłębiona kifoza wpływa na oddychanie?
To jeden z najbardziej niedocenianych skutków garbienia się. Gdy górna część kręgosłupa nadmiernie się wygina, klatka piersiowa zostaje ściśnięta od przodu. Żebra nie mogą się swobodnie unosić podczas wdechu, a przepona – główny mięsień oddechowy – ma ograniczoną przestrzeń do pracy.
W praktyce oznacza to, że przy każdym oddechu do płuc trafia mniej powietrza. Badania pokazują, że osoby z pogłębioną kifozą mogą mieć pojemność życiową płuc zmniejszoną nawet o trzydzieści procent w porównaniu z osobami o prawidłowej postawie. Organizm kompensuje to płytszym i szybszym oddechem, co z kolei może prowadzić do przewlekłego uczucia zmęczenia, trudności z koncentracją i większej podatności na infekcje dróg oddechowych. Osoby aktywne fizycznie zauważają, że szybciej się męczą i nie mogą złapać tchu podczas wysiłku.
W jaki sposób garbienie się obciąża serce?
Serce znajduje się w klatce piersiowej, otoczone płucami i chronione przez mostek oraz żebra. Gdy kifoza się pogłębia, zmienia się geometria całej tej przestrzeni. Serce zostaje mechanicznie uciśnięte, co może wpływać na jego pracę.
Ściśnięta klatka piersiowa ogranicza przestrzeń dla serca podczas rozkurczu, czyli fazy, w której komory napełniają się krwią. Może to prowadzić do nieznacznego zmniejszenia objętości wyrzutowej, czyli ilości krwi pompowanej przy każdym uderzeniu. Organizm kompensuje to przyspieszeniem akcji serca, co zwiększa jego obciążenie. U osób starszych z zaawansowaną kifozą obserwuje się wyższe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Dodatkowo nieprawidłowa postawa wpływa na ciśnienie w dużych naczyniach krwionośnych przechodzących przez klatkę piersiową.
Co dzieje się z układem pokarmowym przy okrągłych plecach?
Narządy jamy brzusznej również odczuwają skutki garbienia się. Gdy siedzimy zgarbieni, przepona opada niżej niż powinna, a brzuch zostaje ściśnięty. Żołądek, wątroba, jelita i inne narządy mają mniej miejsca do prawidłowego funkcjonowania.
Ucisk na żołądek może nasilać objawy refluksu żołądkowo-przełykowego. Zgarbiona pozycja sprzyja cofaniu się treści żołądkowej do przełyku, szczególnie po posiłku. Wiele osób skarży się na zgagę, uczucie pełności i dyskomfort po jedzeniu – nie zdając sobie sprawy, że przyczyną może być postawa, a nie dieta. Ściśnięte jelita pracują wolniej, co może prowadzić do zaparć i wzdęć. Nawet wątroba i pęcherzyk żółciowy funkcjonują lepiej, gdy mają odpowiednią przestrzeń i nie są mechanicznie uciskane.
Czy kifoza może powodować bóle głowy?
Tak, i dzieje się to częściej, niż mogłoby się wydawać. Mechanizm jest prosty – gdy górna część pleców się zaokrągla, głowa automatycznie wysuwa się do przodu, żeby utrzymać równowagę i kierunek patrzenia. Ta pozycja, nazywana przodopochyleniem głowy, przeciąża mięśnie szyi i karku.
Głowa dorosłego człowieka waży około pięciu kilogramów. Jednak każdy centymetr wysunięcia głowy do przodu zwiększa obciążenie szyi o dodatkowe półtora do dwóch kilogramów. Przy typowej pozycji biurowej głowa bywa wysunięta o pięć do osiem centymetrów, co oznacza, że mięśnie karku muszą utrzymywać ciężar odpowiadający piętnastu lub więcej kilogramom. To napięcie przenosi się na mięśnie podpotyliczne i powięź głowy, prowadząc do bólów głowy typu napięciowego. Wiele osób latami leczy migreny, nie zdając sobie sprawy, że źródło problemu tkwi w postawie.
Jakie są pierwsze sygnały ostrzegawcze pogłębionej kifozy?
Organizm wysyła sygnały dużo wcześniej, zanim garb stanie się widoczny gołym okiem. Warto znać te wczesne objawy, żeby móc zareagować, gdy korekta jest jeszcze stosunkowo prosta.
Pierwszym sygnałem jest często uczucie sztywności i napięcia między łopatkami. Pojawia się szczególnie pod koniec dnia pracy i początkowo ustępuje po odpoczynku. Z czasem dolegliwości stają się bardziej uporczywe. Kolejnym objawem jest trudność z utrzymaniem prostej postawy – próba wyprostowania się wymaga świadomego wysiłku i szybko staje się męcząca. Ramiona odruchowo wędrują do przodu, a próba ich cofnięcia powoduje dyskomfort. Możesz też zauważyć, że kołnierzyki koszul zaczynają niewygodnie uciskać szyję od przodu lub że paski od torebki czy plecaka ciągle zsuwają się z ramion.
Czy prostotrzymacz może pomóc w korekcji postawy?
Prostotrzymacz, często nazywany również korektorem postawy lub pajączkiem na plecy, to elastyczna orteza zakładana na ramiona, która ma za zadanie delikatnie cofać barki do tyłu i przypominać o prostowaniu się. Na rynku znajdziesz dziesiątki modeli – od prostych pasków po zaawansowane konstrukcje z magnesami.
Trzeba jednak jasno powiedzieć, że prostotrzymacz to narzędzie wspomagające, a nie rozwiązanie problemu. Jego główną zaletą jest funkcja przypominająca – gdy zaczynasz się garbić, czujesz delikatne napięcie materiału, które sygnalizuje konieczność korekty. Nie należy jednak nosić go przez cały dzień, ponieważ może to prowadzić do dalszego osłabienia mięśni, które zamiast pracować, polegają na zewnętrznym wsparciu. Najlepsze efekty daje noszenie prostotrzymacza przez jedną do dwóch godzin dziennie w połączeniu z regularnymi ćwiczeniami wzmacniającymi mięśnie pleców.
Jakie ćwiczenia pomagają przy okrągłych plecach?
Skuteczna korekta postawy wymaga dwutorowego podejścia – rozciągania skróconych mięśni przedniej części ciała i wzmacniania osłabionych mięśni pleców. Same ćwiczenia rozciągające nie wystarczą, bo rozciągnięte mięśnie wrócą do poprzedniej pozycji, jeśli antagoniści nie będą dość silni, by je utrzymać.
Do rozciągania warto włączyć ćwiczenie na rozwarcie klatki piersiowej – stań w rogu pokoju, oprzyj przedramiona na obu ścianach i delikatnie pochyl się do przodu, czując rozciąganie mięśni piersiowych. Kolejne dobre ćwiczenie to leżenie na wałku piankowym ułożonym wzdłuż kręgosłupa z ramionami rozłożonymi na boki. Z kolei do wzmacniania mięśni pleców świetnie sprawdzają się wiosłowanie z gumą oporową, ściąganie łopatek w pozycji leżenia na brzuchu oraz tak zwany anioł na ścianie, czyli przesuwanie ramion po ścianie jak przy robieniu aniołków na śniegu.
Jak zorganizować stanowisko pracy, żeby nie pogłębiać kifozy?
Nawet najlepsze ćwiczenia nie pomogą, jeśli przez osiem godzin dziennie będziesz pracować w pozycji wymuszającej garbienie się. Ergonomia stanowiska pracy to podstawa profilaktyki i element leczenia pogłębionej kifozy.
Monitor powinien znajdować się na wysokości oczu lub nieco poniżej, tak abyś patrzył prosto przed siebie, a nie w dół. Jeśli pracujesz na laptopie, koniecznie zainwestuj w zewnętrzną klawiaturę, mysz i podstawkę pod laptop. Krzesło powinno mieć wsparcie lędźwiowe, ale równie ważne jest podparcie dla górnej części pleców – niektóre fotele mają specjalne wypukłości w okolicy łopatek, które pomagają utrzymać prawidłową postawę. Przedramiona powinny spoczywać na biurku lub podłokietnikach, żeby ramiona nie musiały się unosić. Regularne przerwy na wstanie i rozciągnięcie się są obowiązkowe – najlepiej co trzydzieści do czterdziestu pięciu minut.
Kiedy warto zgłosić się do specjalisty?
Nie każde garbienie się wymaga wizyty u lekarza, ale są sytuacje, w których profesjonalna pomoc jest niezbędna. Jeśli zauważasz wyraźną asymetrię pleców, jeden bark jest znacznie wyżej niż drugi lub kifoza pogłębia się mimo ćwiczeń, powinieneś skonsultować się z ortopedą.
Pilna wizyta jest wskazana, gdy do garbu dołączają objawy neurologiczne – drętwienie rąk, mrowienie palców, osłabienie siły mięśniowej lub promieniujący ból. Podobnie gdy pojawiają się problemy z oddychaniem przy wysiłku, których wcześniej nie było. Specjalista może zlecić zdjęcie RTG kręgosłupa, które dokładnie określi kąt kifozy i pozwoli ocenić stan kręgów. W zależności od wyników lekarz skieruje cię na fizjoterapię, zaleci noszenie gorsetu ortopedycznego lub w skrajnych przypadkach rozważy leczenie operacyjne.
Czy pogłębioną kifozę można całkowicie wyleczyć?
Odpowiedź zależy od przyczyny i stopnia zaawansowania problemu. Kifoza posturalna, czyli spowodowana nawykami i osłabieniem mięśni, jest w pełni odwracalna u osób młodych i dobrze rokuje u dorosłych. Wymaga systematycznej pracy nad postawą i cierpliwości – efekty widoczne są zwykle po kilku miesiącach regularnych ćwiczeń.
Kifoza strukturalna, wynikająca ze zmian w budowie kręgów, jest trudniejsza do skorygowania. U młodzieży w okresie wzrostu możliwe jest znaczne zmniejszenie krzywizny przy pomocy gorsetu i ćwiczeń. U dorosłych celem jest zwykle zatrzymanie progresji i złagodzenie objawów. Niezależnie od rodzaju kifozy, poprawa postawy zawsze przekłada się na lepsze funkcjonowanie narządów wewnętrznych i zmniejszenie dolegliwości bólowych. Nawet jeśli pełna korekta nie jest możliwa, każdy stopień poprawy ma znaczenie dla zdrowia i jakości życia.
Garbienie się to coś więcej niż brzydka postawa – to problem zdrowotny wpływający na oddychanie, krążenie i trawienie. Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków można mu skutecznie przeciwdziałać. Wystarczy świadomość problemu, regularne ćwiczenia i ergonomiczne stanowisko pracy. Twoje organy wewnętrzne potrzebują przestrzeni do działania – daj im ją, prostując plecy.
Artykuł sponsorowany