ART Egmont po raz kolejny zaskoczył mnie oryginalną książką dla dzieci, młodzieży i dorosłych jednocześnie. Album Alpha, Bravo, Charlie. O kodach nautycznych to kompendium wiedzy na temat czterech języków, którymi posługują się marynarze na całym świecie. Nie musicie być fanami żeglugi, żeby zatopić się w lekturze. A jeśli żeglarskie klimaty nie są Wam obce, tym bardziej nie powinniście przegapić tego tytułu!
Tytułowe kody nautyczne zostały zatwierdzone przez Międzynarodową Organizację Morską w Londynie w 1969 roku. Ich zadaniem jest umożliwienie komunikacji w sytuacjach, które zagrażają bezpieczeństwu żeglugi. Międzynarodowym Kodem Sygnałowym posługują się marynarze w ponad 170 krajach świata. Nie trzeba być poliglotą, żeby dogadać się na morzu – wystarczy dobra znajomość kodów nautycznych.
W książce Alpha, Bravo, Charlie. O kodach na morzu Sara Gillingham prezentuje cztery rodzaje kodów nautycznych. Kolejne rozkładówki odpowiadają kolejnym literom alfabetu: od A do Z. Przy każdej z 26 liter znajduje się odpowiadająca jej flaga sygnałowa, wyraz z alfabetu fonetycznego, symbol z kodu Morse’a i znak semaforowy. Pomiędzy dwiema sąsiadującymi ze sobą stronami mieści się dwustronnie zadrukowana flaga sygnałowa. Dodatkowo przy każdej literze alfabetu widnieje ilustracja wybranej jednostki pływającej wraz z jej krótką charakterystyką. Na końcu książki znajduje się słownik niektórych terminów żeglarskich.
Wszystkich flag sygnałowych jest aż 40, wśród nich 26 odpowiada kolejnym literom alfabetu. Oprócz konkretnej litery każda flaga ma również swoje specyficzne znaczenie, np. flaga A informuje: „Mam nurka pod wodą, trzymajcie się z dala i idźcie powoli”, flaga O: „Człowiek za burtą”, a flaga V: „Potrzebuję pomocy”. Z flag sygnałowych można ułożyć dowolną wiadomość (jedna flaga odpowiada jednej literze), ale ich najważniejszą funkcją jest możliwość nadania pilnej wiadomości na temat konieczności wykonania jakiegoś manewru, niebezpieczeństwa czy prośby o udzielenie pomocy. Można łączyć flagi w pary lub trójki, żeby przekazać jeszcze bardziej skomplikowane treści.
Alfabet fonetyczny łączy literę w parę ze specjalnie dobranym słowem, żeby uniknąć pomyłki między podobnie brzmiącymi głoskami. Kiedy literujemy nasze nazwisko w rozmowie telefonicznej też często uciekamy się do podpowiedzi w rodzaju: O jak Olga, B jak Barbara, R jak Robert, Z jak Zenon, U jak Ula, T jak Tadeusz. Marynarze mają stały zestaw słów pomocniczych. A jak Alpha, B jak Bravo, C jak Charlie i tak dalej. Moje nazwisko w wersji żeglarskiej brzmiałoby zatem: Oscar, Bravo, Romeo, Zulu, Uniform, Tango.
Kod Morse’a został wymyślony w 1838 roku przez Samuela Morse’a i Alfreda Vaila jako sposób reprezentacji alfabetu, cyfr i znaków specjalnych za pomocą dźwięków, błysków światła, impulsów elektrycznych lub znaków pod postacią kreski i kropki. Marynarze korzystają z alfabetu Morse’a, kiedy mgła lub noc uniemożliwiają zastosowanie flag lub semaforu. Krótkie sygnały są zapisywane jako kropki, a długie jako kreski. Na wyklejce książki znajduje się cały alfabet (kilkukrotnie powtórzony) zapisany w ten sposób:
Poszczególne litery są zapisywane za pomocą od jednego do czterech znaków w różnych konfiguracjach. Na przykład litera E jest oznaczona jedną kropką, litera O trzema kreskami, a litera J jedną kropką i następującymi po niej trzema kreskami. Alfabet Morse’a zainspirował nas do ćwiczenia rytmów w formie głosowej: odpowiednio: „La” (E), „Laa laa laa” (O) i „La laaa laaa laaa (J)”. To przy okazji doskonałe ćwiczenie matematyczne! Nie wierzycie? Pozwólcie, że zacytuję fragment Genu liczby. Jak dzieci uczą się matematyki? (wyd. Mamania, Warszawa 2018) dotyczący znaczenia rytmów w naszym życiu:
Rytm to wszelka regularna powtarzalność w czasie lub w przestrzeni. Może być numeryczny (oparty na liczbach) i nienumeryczny (oparty na dźwiękach, kształtach, kolorach, a też sekwencjach ruchów). W rytmie jest pewna część, zwana ogniwem, która się powtarza. Rytm możemy kontynuować w nieskończoność. (…) Rytm można widzieć, słyszeć lub odczuwać. Najłatwiejszy do opisywania, odwzorowywania czy kontynuowania jest rytm, który widać. (…) W rytmie ogniwa powtarzają się. Powtórzenia są fundamentem procesu uczenia się, im coś częściej i regularniej się powtarza, tym lepiej. (…) Rozumienie regularności jest też potrzebne do zrozumienia pojęć matematycznych, w tym nauczenia się liczenia, posługiwania się liczbami naturalnymi w różnych ich aspektach, operacji na liczbach, dziesiątkowego systemu pozycyjnego, systemu miar. (…) Ważne są doświadczenia w zmianie rytmu z zachowaniem jego konstrukcji, nazywa się to przekładaniem rytmu z jednej reprezentacji na inną.
Za każdym razem, kiedy patrzymy na litery zapisane alfabetem Morse’a za pomocą kropek i kresek i próbujemy je odtworzyć za pomocą głosu, dokonujemy przełożenia rytmu z jednej reprezentacji na drugą.
Semafor składa się ze znaków nadawanych przez marynarza przy pomocy chorągiewek trzymanych w rękach. Każde ułożenie obu rąk z chorągiewkami względem osi ciała marynarza oznacza inną literę, cyfrę lub znak specjalny. Do sygnalizacji używa się chorągiewek o wymiarach 40 × 40 cm w dwóch kontrastujących kolorach (czerwonym i żółtym), które łączy się po przekątnej. Nazwa semafor pochodzi z greckiego σῆμα, sema, oznaczającego znak oraz φέρω, phero, czyli nieść.
CIEKAWOSTKA
Na okładce albumu Help! z 1965 roku Beatlesi pozują z rozstawionymi ramionami naśladującymi pozycję pary chorągiewek semaforu. Wiele osób zakłada, że zakodowany w ten sposób wyraz to HELP, jednak w rzeczywistości muzycy pokazują nieistniejące słowo NUJV. Autor okładkowej fotografii, Robert Freeman, wyjaśnił, że na zdjęciu układ ramion tworzący słowo HELP nie wyglądał najkorzystniej, dlatego zdecydował się na przypadkowe litery, które stworzyły ciekawą kompozycję.

Na pierwszy rzut oka Alpha, Bravo, Charlie. O kodach na morzu wydaje się interesująca jedynie dla koneserów lub fascynatów żeglugi. Tymczasem nigdy nie wiadomo, jakie tematy okażą się inspirujące dla dzieci i jakie lektury wywrą wpływ na ich przyszłe życie. Słynny polski pisarz marynista, Karol Olgierd Borchardt (1905–1986), został marynarzem w wyniku lektury książki o… Indianach! Chciał być wodzem indiańskim, ale okrutna natura poskąpiła mu odpowiedniego koloru skóry. Dopiero nieco później jego uwagę przykuł sugestywny rysunek przedstawiający marynarza z podpisem: „Jako ostatni wspiął się marynarz olbrzymiego wzrostu”. Owo zdanie tak rozpaliło jego wyobraźnię, że młody Karol Olgierd zaczął uprawiać wszelkie możliwe dyscypliny sportowe, żeby nabrać krzepy, a kilka lat później wstąpił do nowo powstałej Szkoły Morskiej w Tczewie. W 1960 roku wydał swoją debiutancką książkę Znaczy Kapitan, w której autor opisał swoją służbę na przedwojennych polskich żaglowcach oraz statkach pasażerskich. Kto wie, kim w przyszłości zostaną czytelnicy Alpha, Bravo, Charlie. O kodach na morzu?
O KODACH NA MORZU. ZESZYT
Uzupełnieniem Alpha, Bravo, Charlie. O kodach na morzu jest zeszyt aktywnościowy przygotowany przez Adelinę Sandecką z konturami 24 flag sygnałowych. Można je pokolorować zgodnie z wzorem umieszczonym na tylnej okładce, a następnie wyciąć i użyć do zabawy w układanie zaszyfrowanych wiadomości. Każdej fladze odpowiada jedna litera alfabetu, dlatego liczba możliwych komunikatów jest nieograniczona. To wciągająca zabawa nie tylko dla dzieci!
Adelina Sandecka założyła studio graficzne Formy Graficzne. Ukończyła studia na Wydziale Grafiki ASP w Warszawie: dyplom w pracowni projektowania graficznego prof. Romualda Sochy, dyplom w pracowni ilustracji prof. Zygmunta Januszewskiego. Jest również autorką książki aktywnościowej pt. Ale buzie! oraz Chińskich cieni.Wesołej zabawki dla wszystkich z serii ART Egmont.
TYTUŁ: Alpha, Bravo, Charlie. O kodach na morzu
TEKST: Sara Gillingham
TŁUMACZENIE: Katarzyna Dłużnieska-Łoś, Ane Piżl
ILUSTRACJE: Sara Gillingham
LICZBA STRON: 120
OPRAWA: twarda
FORMAT: 28,5 × 23,5 cm
WIEK: 8+
WYDAWNICTWO: ART Egmont
ROK WYDANIA: 2018
TYTUŁ: O kodach na morzu. Zeszyt
AUTOR: Adelina Sandecka
ILUSTRACJE: Adelina Sandecka
LICZBA STRON: 48
OPRAWA: miękka
FORMAT: 28 × 21 cm
WIEK: 8+
WYDAWNICTWO: ART Egmont
ROK WYDANIA: 2018