Tydzień po tym, jak mój pierwszy chłopak poprosił mnie o chodzenie (tak się mówiło pod koniec lat dziewięćdziesiątych, czy to nazewnictwo obowiązuje nadal?), wyjechałam na dwutygodniowe kolonie. Razem ze mną pojechała moja najlepsza przyjaciółka w identycznej sytuacji uczuciowej, więc we dwie było nam trochę łatwiej znieść katusze rozłąki, w napięciu czekać na telefon (w porze poobiedniej koloniści na zmianę pełnili dyżury przy jedynym aparacie znajdującym się w holu budynku na parterze), a w międzyczasie zadręczać…
Książka z przepisami – „Pięć sprytnych kun” Justyna Bednarek
W każdej rodzinie znajdzie się przynajmniej jedna osoba, której talent kulinarny wykracza poza standardy. Osoba, która nie potrzebuje książki kucharskiej, by wyczarować pyszności – po prostu czaruje, korzystając z zasłyszanych przepisów, pamięci zapachowej i niespotykanej intuicji. Zwykle jest to babcia lub mama coraz chętniej zastępowane w kuchni przez mężczyzn i dzieci (wszak świat zdążył już usłyszeć i o kilkulatkach przyrządzających dania, o których 50% gotujących nawet nie śniło!). A jeśli powiem Wam, że talent…
Książka z wiedzy o świecie – „Jak dzieci zmieniają świat? Ciekawostki i zadania” Katarzyna Sowula
Narodziny pierwszej córki z dnia na dzień wywróciły mój świat do góry nogami. Czas, którego zawsze miałam w nadmiarze, nagle zaczął mi przeciekać przez palce, a kolejne godziny odmierzane karmieniem, przewijaniem i usypianiem po jakimś czasie zaczęły zlewać się w jedno nieustające pasmo zmęczenia. Niczym himalaista pokonywałam kolejne szczyty ubrań do prasowania, naciągałam mięśnie, spacerując godzinami z wózkiem, i traciłam głos z każdą kolejną kołysanką. Z drugiej strony wyniosłam z tego okresu…
Książki z dymkami (2) – seria Mój Pierwszy Komiks, wydawnictwo TADAM
Karolina: Marto, czytałaś komiksy, kiedy byłaś mała? Znalazło się dla nich miejsce wśród Twoich pierwszych samodzielnych lektur? Marta: Regularnie kupowaliśmy Kaczora Donalda. Mam starszego brata, z którym dzieliliśmy się lekturą (gorzej było z gratisami dodawanymi do gazetki). Pamiętam też Tytusa, Romka i A’tomka – fanem tego komiksu był starszy o osiem lat kuzyn. Moje doświadczenia są skromniejsze – na podwórku wymienialiśmy się jedynie paskami…
Książka z dorastania – „Tsatsiki i Per” Moni Nilsson
Dobrze pamiętam czasy, kiedy zaczytywałam się książkami dla przedszkolaków, podczas gdy moja pierworodna dopiero doskonaliła trudną sztukę przekręcania się z pleców na brzuch. Bez pośpiechu kompletowałam dziecięcą biblioteczkę, dobierając tytuły nie według aktualnych możliwości poznawczych mojego dziecka (ileż razy można czytać wyliczanki?), tylko własnego gustu i – pewnie częściowo – niezaspokojonego głodu ciekawych lektur w dzieciństwie. Dużo bardziej niż dziecięcymi gadżetami ekscytowałam się kolejnymi…
Książka z polskiego – „Heca w kurniku, czyli krzyżówki, labirynty, kolorowanki i inne zabawy ortograficzne dla dzieci” Monika Hałucha
Język polski nigdy nie sprawiał mi większych trudności, dlatego przez lata wymieniałam ten przedmiot jako jeden z moich ulubionych. Lubiłam czytać książki (zwłaszcza te spoza kanonu lektur), pisać wypracowania i rozwiązywać ćwiczenia (często o kilka stron do przodu, bo jakoś tak się zapominałam). Ale najmilej wspominam dni, w których pani polonistka wchodziła do sali, odkładała dziennik na biurko i rzucała jedno krótkie zdanie: „Wyjmijcie karteczki – pora na dyktando”.
Książka z rogami – „Jak Kalle rozprawił się z bykiem” Astrid Lindgren
Nadejście paczki zbiegło się w czasie z cotygodniowymi porządkami – dzwonek do drzwi zastał mnie z odkurzaczem w ręku. Ocierając pot z czoła, koślawo pokwitowałam odbiór, zamknęłam drzwi za kurierem i odłożyłam karton, żeby jak najszybciej wrócić do sprzątania. Jednak czujne uszy dziewczynek zarejestrowały poruszenie w przedpokoju, a ich bystre oczy natychmiast spostrzegły niewielkie kartonowe pudełko wciśnięte w kąt pod wieszakiem. Musiałam je otworzyć natychmiast, już, teraz, bo ekscytacja…
Książka z życia (1) – „Sto tysięcy kartek. Opowieść o Józefie Ignacym Kraszewskim” Anna Czerwińska-Rydel
– Wpadłem na pewien pomysł, chłopcze – powiedział, a ja poczułem, że po plecach przeszedł mi zimny dreszcz. – Jeśli już jesteśmy na siebie skazani, to niech przynajmniej wyniknie z tego coś dobrego. Napiszemy razem książkę. Biografię Józefa Ignacego Kraszewskiego dla takich jak ty! – oznajmił z dumą i zamilkł, czekając najwyraźniej na mój zachwyt. – Mam orzeczenie. Jestem dyslektykiem – powiedziałem tylko, a potem zamknąłem się w swoim…
Książka z muszką – „Z muchą świat zwiedzamy i opowiadamy” Marta Galewska-Kustra
Rozmowa z kilkuletnim dzieckiem często przypomina spotkanie z bajarzem lub bajarką. Wystarczy zarzucić temat-kotwicę, by po chwili słuchać zabawnych historii, w których rzeczywistość niezauważalnie miesza się z fikcją. Dziecko w naturalny sposób kreuje nieistniejące sytuacje i wplata w nie wymyślone postaci. Robi to wszystko z niekłamanym wdziękiem i bez zająknięcia, tworząc takie scenariusze, że mucha nie siada.
Książka ze skarbami – „Lato Stiny” Lena Anderson
W bajkach zakopywane są głęboko pod ziemią i (zupełnie dla niepoznaki) oznaczane charakterystycznym krzyżykiem. W realnym życiu mogą przyjmować postać ludzką, bliską sercu drugiej osoby. Mogą kryć się za niepozornymi przedmiotami, które dla innych są kompletnie bezwartościowe. Często nadaje im się nadprzyrodzone moce jak czarowanie, uzdrawianie czy poskramianie strachów. Skarby, bo o nich mowa, ubarwiają codzienne życie i pozwalają zachowywać wspomnienia.