Wspomnienie mojego rodzinnego miasta Kołobrzegu nieodłącznie związane jest z nadmorską bryzą, która latem przyjemnie orzeźwia, a zimą sprawia, że całe ciało przeszywa chłód. Niezależnie od siły wiatru każdy turysta rozpoczyna swą wizytę nad Bałtykiem od spaceru wzdłuż plaży i wpatrywania się w ciemny błękit morza – cichy i nieruchomy w bezwietrzne dni lub raz po raz rozbielany szumiącymi bałwanami. Wszechobecny wiatr rozwiewa włosy, wiruje między sukienkami, unosi latawce…
Książka z Kapsuły Czasu – „Duszan. Przygody prawie prawdziwe” Antonina Todorović + wywiad z autorką
Słońce nie zdążyło jeszcze osuszyć porannej rosy, a my z siostrą już wybiegałyśmy z domu. W każde wakacje miałyśmy tyle do zrobienia, że w biegu dopijałyśmy kakao, dojadałyśmy kanapki i już nas nie było. Poranny obchód zaczynał się w przydomowym ogrodzie, potem zaglądałyśmy do psa, który miał swoją budę w rogu podwórka, sprawdzałyśmy, czy ślimakom w piaskownicy niczego nie brakuje, a kiedy miałyśmy pewność, że nasi koledzy z sąsiedztwa są już po śniadaniu, wsiadałyśmy na rowery i ile…
Książka z dymkami (1) – „W koronie. Nie ma miejsca jak dąb” Bartosz Sztybor
Słowo „dom”, mimo że składa się z zaledwie trzech liter, mieści w sobie całe spektrum definicji, emocji i wspomnień. Choćby najskromniejszy dom zbudowany jest na fundamentach miłości i wzajemnego szacunku. Domownicy mogą mieć inny kolor skóry, być innego wyznania, mieć odmienne zdanie na różne tematy i lubić zupełnie inne jedzenie. A jednak pomimo różnic każdy czuje się w domu tolerowany, wysłuchany i bezpieczny. Życie pokazuje, że czasem wystarczy…
Książka z damkami – „Pasztety, do boju!” Clémentine Beauvais
W ostatnich latach ośmioletniej podstawówki w mojej klasie co miesiąc przeprowadzano wybory Miss i Mistera Miesiąca. Pod czujnym okiem pani wychowawczyni na karteluszkach wyrywanych pospiesznie z ostatnich stron zeszytów wypisywaliśmy swoje typy (jedną dziewczynę i jednego chłopaka), następnie wrzucaliśmy je do specjalnego ozdobnego pudełka, które miało swoje stałe miejsce na parapecie obok nieśmiertelnych roślin doniczkowych, a potem następował moment, przy którym podekscytowane serca 30-osobowej klasy waliły jak…
Książka z misją – „50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat” P. Baccalario i T. Percivale
Sięgając pamięcią do drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych, obserwuję bardzo znajomy, a jednak zupełnie inny świat. Widzę siebie z wypakowanym po brzegi szkolnym plecakiem. Wychodzę z domu sama, zamykam drzwi na klucz i idę po przyjaciółkę, która mieszka w bloku obok. Ramię w ramię przemierzamy niedługi odcinek drogi do szkoły, rozmawiamy, żartujemy i wygłupiamy się. Mamy wolne dłonie, więc zrywamy kwiaty, zbieramy skarby i wcielamy się w coraz to inne role.
Książka z puentami – „Edgar Degas” wydawnictwo Könemann
Żałuję, że nie mamy stolika kawowego. Jeszcze parę lat temu, kiedy było nas tylko dwoje, na środku salonu stała ława z przeszklonym blatem, eksponująca pamiątki z podróży i ozdobne filiżanki do kawy. Te drobiazgi stanowiły doskonały punkt wyjścia do niezobowiązujących rozmów ze znajomymi („To gdzie ostatnio byliście? Może i my się tam wybierzemy”), a na co dzień ożywiały barwną plamą ciemną podłogę dużego pokoju. Kiedy urodziły się dzieci,…
Książka z głowy – „O! Kapelusz!” Jon Klassen
Kiedy ilustrator uświadamia sobie, że od tworzenia postaci woli rysowanie krajobrazów i przedmiotów, staje przed ogromnym wyzwaniem. Bo co może być lepszym głównym bohaterem niż człowiek, zwierzę czy wymyślona istota żywa, których rysowanie ilustrator uważa za banalną formę zwrócenia uwagi czytelnika? Jon Klassen wymyślił sobie, że bohaterem pierwszej autorskiej książki uczyni nakrycie głowy. Czapeczkę. I właśnie tej czapeczce zawdzięcza dziś rozgłos i rozpoznawalność na całym świecie. W 2016 roku…
Książki z siodła – „Marta galopuje” Erika Eklund Wilson, „Czwartki z Sigge” Linn Hallberg
Jeszcze dwa miesiące temu dziesięcioletni Edi ciągnął przeładowane turystami wozy nad Morskie Oko. Dziś hasa swobodnie na podwarszawskim padoku i uczy się jazdy pod siodłem. Swoje nowe, lepsze życie zawdzięcza Natalii, która z końmi związana jest od wielu lat. Całą terminologię jeździecką, która dla mnie jeszcze parę dni temu była czarną magią, ona ma w małym palcu! Podczas kiełznania Ediego wyjaśniała, co to jest ogłowie,…